Życie po życiu
MenuMenuMenuMenuMenuMenu


Życie po życiu

PlusikStrona główna
PlusikArtykuły
PlusikRelacje
PlusikSylwetki badaczy NDE
PlusikCiekawe książki
PlusikForum
PlusikSubskrypcja
Kobieta mówi w ...
Doświadczenia s...
Jedna dusza, wi...
Czy znamiona ma...
Wywiad z doktor...
Dowód na istnie...
Dlaczego dusze ...
Dr Elisabeth Kü...
Życie pomiędzy ...
Dziecięce przeż...
Prawdziwa histo...
Reinkarnacja w ...
Nocni goście
Prawdziwa natur...
Reinkarnacja i ...


Zapraszamy również do lektury książek, których opisy zamieściliśmy w dziale "Książki".

Ostatnio dodane książki:

Odkryj swoje minione życia. Praktyczne metody poznania swoich inkarnacji
Cassandra Eason

Okładka książki Odkryj swoje minione życia. Praktyczne metody poznania swoich inkarnacji

Dalej niż życie i śmierć. Plan najważniejszej podróży naszego życia, czyli co dzieje się z nami po tym, kiedy umrzemy
Sukie Miller, Suzanne Lipsett

Okładka książki Dalej niż życie i śmierć. Plan najważniejszej podróży naszego życia, czyli co dzieje się z nami po tym, kiedy umrzemy

Brama śmierci - pytania o sprawy ostateczne
Jan L. Franczyk

Okładka książki Brama śmierci - pytania o sprawy ostateczne

_
Życie po śmierci - czy to prawda?
Artykuł dodano: 2007-08-25 18:20:26


Miliony obecnie żyjących ludzi przeszło przez bramę śmierci - wrócili jednak, by opowiedzieć nam o swoich przeżyciach.
"Wspinałem się po schodach do Nieba!" - powiedział dziesięcioletni chłopiec, kiedy odzyskał przytomność po wybudzeniu się ze stanu śmierci klinicznej po przeszczepie nerki.
Doświadczenia przedśmiertne występują częściej niż kiedykolwiek przedtem, na całym świecie, ponieważ postępująca medycyna jest w stanie uratować więcej istnień ludzkich. Ocaleni od śmierci mówią nam o dziwnych i niesamowitych doświadczeniach, które przytłaczają ich i trwale podnoszą ich świadomość. Wielu nie może znaleźć słów, by opisać radość, którą poczuli oraz nową wiedzę, którą nabyli podczas tych intensywnych doświadczeń.

Opowiadają oni o natychmiastowym ustaniu wszystkich cierpień, doświadczeniach pozacielesnych, szybkim przelocie wzdłuż tunelu, a także o strachu przed "wspaniałym" niebiańskim światłem, które jest miłością i może z nimi rozmawiać.

Próbują wyrazić radość płynącą ze spotkania z mocą boską, ze spotkań z duchami ludzi i zwierzęcych ulubieńców, którzy już nie żyją, ze spotkań z wyższymi istotami świetlnymi, ze zwiedzenia wymiaru rozkoszy, gdzie nie istnieją żadne przeciwieństwa. Jednym ze skutków takich przeżyć jest utrata lęku przed śmiercią.
Są to dzieci, nastolatkowie, ludzie młodzi, w średnim wieku i ludzie starsi, przedstawiciele różnych ras, w tym osoby duchowne i ludzie świeccy.

Wielu doświadcza dwóch lub trzech NDE, z czego każde jest inne. Ludzie wracają do życia po minutach, godzinach, a nawet dobach od chwili stwierdzenia u nich śmierci klinicznej. Czasami odzyskiwali przytomność nawet w trumnie.
Ci ludzie pokazali, że nie doszło do żadnego uszczerbku na ich zdrowiu wskutek pozornej śmierci, mimo iż zazwyczaj po czterech i pół minucie bez tlenu mózg zaczyna obumierać i dochodzi do rzeczywistej śmierci.

Podobieństwa na całym świecie

Nie ma dwóch identycznych doświadczeń przedśmiertnych, na całym świecie z uderzających podobieństw wyłania się jednak wzór, opisywany przez wybitnych naukowców. Podczas, gdy większość osób doświadczających życia pozagrobowego również decyduje się, lub są uczonymi, wracają do ziemskiego życia, inni po prostu zdrowieją po chorobie, wypadku lub operacji, która mogła ich przyprawić o śmierć.

Wielu opowiada, że podczas NDE poczuli się pełni życia bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. Czy rzeczywiście doświadczymy, prędzej czy później, prawdziwego NDE? A może uzdrawiające NDE jest tylko podstępem ludzkiej świadomości w skrajnych sytuacjach?

Neurochirurdzy zidentyfikowali w ludzkim mózgu obszar zwany "Boskim miejscem". Jest to obszar płatu skroniowego nad oczami, wrażliwy na emisję promieniowania pozytronu, która powoduje wzmożone doznania religijne lub duchowe.

Gdy NDE jest przeżyciem unikalnym, jego treść do unikalnych nie należy. Ostatecznie pewne duchowe praktyki mogą wywołać podobne doświadczenia.

Jednak dla milionów ludzi NDE jest inicjacją do wyższej formy bytu, do nowego poziomu ziemskiego życia.

Zmiany osobowości

Ludzie na całym świecie odkrywają, że nabyli nową wrażliwość, szersze podejście do spraw rozwoju duchowego, oraz że z większą troską pomagają innym ludziom i swojej planecie.
Jak mówi badacz dr Kenneth Ring, często ich życie zostaje zdominowane przez wartości duchowe. U innych występują tak spontaniczne skutki, jak zmiany w osobowości, profesji, relacjach międzyludzkich i silne poświęcenie się sprawom społecznej sprawiedliwości.

Jako że sama przeżyłam NDE, doznałam dominującego pociągnięcia. Jako dziennikarka i powieściopisarka, poczułam się zmuszona, by zostać transpersonalnym wyznawcą, uczyć się i pisać na ten temat.

Zajmuję się regularnie sprawami psychicznymi i emocjonalnymi, które dotyczą ludzi chcących uzdrawiać lub zmieniać, również tych pozbawionych [takich możliwości].
Dr Ring zasugerował, że NDE pomaga wykształcić świadomość całego rodzaju ludzkiego. Niewiele spotkań z NDE grozi obrazami lub skutkami, które mogą przerazić kogokolwiek, chociaż nigdy nie spotkałam się z opisami osób, które doznały rzeczywistej krzywdy. W takich przypadkach psychologowie zazwyczaj sugerują terapię niwelującą pozostałości lęku.

Badania naukowe nad NDE

W latach 80. XX wieku sondaż Instytutu Gallupa dowiódł, że 35% olbrzymiej populacji miało doświadczenia przedśmiertne - jak się okazało, ponad 1/3 samotnie. Zostało to odnotowane na kartach historii. W dużej mierze dzięki ponad 1000 naukowym badaniom nad NDE oficjalna nauka przyznaje, że takie zjawisko naprawdę istnieje. Istnieją jednak kontrowersje dotyczące tego, co wywołuje NDE.

Krytycy, którzy przypisują to efektom narkotyzowania, ignorują niezliczone przypadki NDE u ludzi oddalonych od szpitali lub wszelkiej pomocy medycznej. Argumenty, że zwykłe biochemiczne zmiany powodują halucynacje, odrzucają znaczenie takich wydarzeń.

Elementy NDE w dwóch terapiach

Dwie skuteczne i szybkie terapie, z którymi pracuję, są powiązane z odkryciami związanymi z NDE z ostatnich pięćdziesięciu lat.

Past Lifetime Therapy (Terapia Dawnego Życia)

Dziś wiele osób dobrowolnie, czasami spontanicznie przeżywa historie z innego życia w historycznym czasie. Elementy duchowe, takie jak niebiańskie światło i sylwetki przewodników, obecne w NDE, są wyraźne, gdy te osoby próbują zakończyć sprawy emocjonalne w innym życiu - aby natychmiast uzdrowić swój obecny żywot (niektóre NDE zawierają informacje z poprzednich wcieleń).

The new Spirit Release Therapy (Terapia Ponownego Uwolnienia Duszy)

Coraz więcej pełnych anegdot relacji wskazuje na możliwy wpływ na "normalnie" żyjące jednostki przez rodzaj bezcielesnych duchów, opisywanych przez osoby, które przeszły NDE. Jedyny "dowód" tkwi w skutkach tej terapii, które zwykle przynosi natychmiastową poprawę.

Stara teoria głosi, że niektóre duchy z różnych powodów zostają "zablokowane" w swojej podróży do niebiańskiego światła. Mogą się one przywiązywać do ludzi, szybko powodując niepokoje, depresję, uzależnienia, skłonności samobójcze, choroby fizyczne, nawet jeśli te duchy są po prostu "zagubione". Ich obecność utrudnia życie. Niektórzy międzynarodowi terapeuci rozwinęli proste, współczujące i bezpiecznie oczyszczające procesy, służące uwolnieniu ich współuczestnika poprzez wykorzystanie elementów NDE.

Dlaczego napisałam ten artykuł

Jako praktykantka/nauczycielka obu wyżej wymienionych modalności, byłam pod wrażeniem szybkości zmian na lepsze setek swoich klientów, u których wykorzystałam elementy NDE.
Oczywiście, stosuję je, ponieważ są to naturalne elementy świadomości. Więc - wszystkie te duchowe doświadczenia są w istocie wielką rzeczywistością? O tym może zdecydować tylko osoba dowiadczona. Jednak na niezbity dowód na istnienie życia po śmierci musimy jeszcze poczekać. Tymczasem, ponieważ doświadczenia przedśmiertne są tak niewiarygodnie potężne, niektórzy z doświadczonych czują, że słowo "zmartwychwstanie" jest bardziej właściwe.

Sławni ludzie, którzy opisywali ich NDE, poświęcili całe swoje życie wzbogacaniu ludzkiej świadomości: amerykański lekarz Raymond Moody, którego książka "Życie po życiu" w roku 1975 wprowadziła w temat miliony ludzi; szwajcarski mistrz psychologii doktor Carl Jung; indyjski mędrzec Ramana Maharshi, który nauczał poprzez medytację "Kim jestem?"; amerykański naukowiec dr John Lilly, pionier komunikacji między ludźmi a delfinami; oraz szwajcarski psychiatra dr Elisabeth Kubler-Ross.

Polecam następujące publikacje:

Dr Kenneth Ring "Heading Towards Omega"
Dr Edith Fiore "The Unquiet Dead"
Dana Zohar i Dr Ian Marshall "Spiritual Intelligence"
Dr Melvin Morse "Closer to the Light"
Dr Cherie Sutherland "Transformed by the Light"

Autor: Annie O'Grady
Tłumaczenie: Ivellios

Tytuł oryginału: Life After Death – Is It Real? Near Death Experiences bring New Possibilities by Annie O'Grady
Przedruk z czasopisma "Inner Self" sierpień-wrzesień 2005

Tutaj możesz skomentować artykuł "Życie po śmierci - czy to prawda?". Pamiętaj, że wszystkie komentarze są moderowane. Nie będą dopuszczane do publikacji komentarze obraźliwe, nie związane z tematyką artykułu lub zawierające linki do jakichkolwiek stron internetowych.

Dodaj nowy komentarz


Angela (komentarz wysłany dnia 2008-05-15 21:23:00)

Może podczas śmierci klinicznej w mózgu zachodzą jeszcze jakieś procesy i dlatego ludzie mają sny. Chociaz bardzo bym chciała zeby bylo cos po tamtej stronie to nie potrafie sie do konca przekonac. Tydzień temu zginął mój ukochany brat. Mam nadzieję że jest teraz w lepszym miejscu.

(do góry)



Ptrycja :):* (komentarz wysłany dnia 2008-06-10 16:46:45)

wiec powiedzcie mi czy istnieje to zycie czy nie bo jakos nic sie nie dowiedziałam prosze.....pati

(do góry)



wiki (komentarz wysłany dnia 2008-06-12 22:03:41)

To prawda co tu jest napisane -zgadzam sie ! straciłam tragicznie syna - musze odrobic ta lekcje w tym moim zycie ,tu na ziemi -jak chcesz to napisz do mnie wtrzcina7@wp.pl-serdecznie pozdrawiam wiki

(do góry)



MAGIK.NDE (komentarz wysłany dnia 2008-09-02 14:12:28)

Ja też doświatczyłem NDE ja też zgadzam się z tym co tu pisze powiem wam że to zmieniło moje życie diametralnie prowadzę całkiem inny tryb życia inne zainteresowania zdolnośći zaczynam odkrywać w sobie nowe zdolnośći np zdarzyło mi się ostatnio przewidzieć przyszłość 24 h do przodu to niesamowite zdarzyło się dokładnie to samo co widziałem w swojej wizji czy to znaczy że morzemy zmieniać swoją przyszłość.To co tam widziałem i doznałem po tamtej stronie jest nie do opisania niemorzna tego nawet poruwnać te stany emocjonalne coś niesamowitego powiedział bym że po tamtej stronie poznajemy siebie na nowo wreszcie wiemy kim tak naprawdę jesteśmy .Jesteśmy jak czysta pięka energia niezalerzna od nikogo ani od niczego ktura potrafi bardzo wiele jeśli tylko chce i umie jedyne co mi zostało z poprzedniego życia to chyba tylko dysleksja więc niezwracajcie uwagi na moje błędy.Zaczołem prowadzić badania nad LD,OOBE,NDE,i inne gdyby jakaś prywatna organizacja prowadziła by badania zwionzane typowo z NDE to chętnie nawionzał bym wspułpracę mam dość ciekawe wyniki kontakt poprzez forum jestem jako MAGIK.NDE POZDRAWIAM ŻYJCIE JAK CZYSTA PIĘKNA ENERGIA.

(do góry)



niki (komentarz wysłany dnia 2008-09-07 00:14:16)

A czy ktoś wie co dzieje się z duszą samobójcy ? Czy jest w takiej samej sytuacji co każda dusza?

(do góry)



kArl (komentarz wysłany dnia 2008-09-18 14:51:07)

Witam. Na początku sierpnia umarł mój brat, miał wypadek, a później leżał kilka dni w szpitalu w śpiączce i niestety zmarł. I teraz wyczytałam, że w stanie hipnozy mogłabym, lecz oczywiście nie musiała skontaktować się z nim. Jeśli ktoś mógłby mi pomóc, być może słyszał o kimś kto potrafi to zrobić bardzo proszę o odpowiedź.

(do góry)



Łukasz. (komentarz wysłany dnia 2008-10-27 20:43:38)

Myślę, że NIKT nie jest w stanie "wytłumaczyć" Ci, Patrycjo, że nasze ziemskie tj. fizyczne życie, to tylko chwila w bezkresie wieczności, wieczności, której każde z nas MOŻE doświadczyć, lecz nie musi... Wszystko tak na prawdę zależy od Ciebie samej! Słowami Jesusa Chrystusa: "Macie oczy, a nie widzicie. Macie uszy, a nie słyszycie." Boga, jak i Jego dotyk widać wszędzie. Lecz nie próbuj dostrzec tego oczyma ciała, tylko duszy... Poczuj jego obecność, wszystko to co widzisz, wszystko to, co i jak czujesz, jednym słowem WSZYSTKO jest NIM. Z drugiej strony, popatrz ile zła przynoszą kolejne dni, chorób, wojen, zaślepienia dobrobytem... Nie ma mowy o szczęściu absolutnym na tym opętanym przez "złego" i mamonę świecie. O wiele łatwiej dostrzegalne jest zło w dzisiejszych czasach, więc, jeśli potrafisz dostrzec to co złe, wiem, że będziesz w stanie zobaczyć Jego, który jest w nas, jest wieczną miłością.:)) Pozdrawiam serdecznie.


(do góry)



Laura (komentarz wysłany dnia 2008-10-29 20:50:44)

Po stracie męża zaczęłam przeglądać stronki w internecie na temat - co dzieje się z nami po śmierci? Przekonałam się, że nie wystarczają mi już relacje innych osób, szukałam coraz częściej namacalnego dowodu, że rzeczywiście coś czeka nas po drugiej stronie.Minęło już 6 miesięcy od śmierci męża a ja dalej nie mam 100% pewności,że jeszcze kiedyś go spotkam.
Takie artykuły jak ten podnoszą mnie na duchu i dodają wiary w istnienie życia po życiu, ale na jak długo? Myślę, że musimy przyjąć do wiadomości i w to przede wszystkim wierzyć, że coś jest dla nas przygotowane na końcu naszej ziemskiej drogi.
Pozdrawiam wszystkich, którzy przeżywają to co ja.

(do góry)



Donata (komentarz wysłany dnia 2008-10-30 12:27:26)

WITAM. Prawie 20-ŚCIA lat temu doświadczyłam tego stanu na sobie przez jakiś czas nie wiedziałam co to było. opowiem po kolei. w niedzielę rano nie zdążyłam zjeść śniadania i tak poszłam do Kościoła,usiadłam zadowolona ze jest jeszcze miejsce. kiedy pod ścianą stanęła moja koleżanka ustąpiłam jej miejsca, gdyż wiedziałam ze jest w ciąży, aja stanęłam na jej miejscu. zrobiło mi się słabo i zemdlałam na posadzkę KOŚCIELNĄ, dwóch panów wynosiło mnie na dwór,ja sie na chwile ocknęłam gdy byliśmy z tyłu Kościoła, ale po3 sekundach znowu zemdlałam i to nadobrą chwilę bo zejść trzeba było z wysokich schodów i nieśli mnie tak w kierunku zakrysti, to minęła najwyżej minuta, a ja uniosłam się nad swoim ciałem widziałam się z góry.( to było na wysokości bocznych drzwi),wpłynęłam do Kościoła i słyszałam mysli tych ludzi,niektórzy mieli złe myśli i pomyślałam że diabeł wcale nie boi się wchodzić do Kościoła. I wtedy WPAŁDAM DO TUNELU NA KOŃCU KTÓREGO BYŁO PIĘKNE JASNE ŚWIATŁO. zobaczyłam jakby film z mojego życia ,ale tylko to co zrobiłam złego, nawet to co ja w ogóle nie wiedziałam ze komuś zrobiłam moim zachowaniem ogromna przykrość. potem zobaczyłam że stoję nad niebieska rzeczką a na drugiej stronie na zielonej łące stoi PAN JEZUS i woła mnie ze moge przyjść do niego. Stał w długiej białej szacie z otwartymi rękoma tak jak maluja na obrazkach Koscielnych. Ja MU odpowiedziałam ż e nie mogę ,bo muszę wrócić do mojego narzeczonego, żeby on sobie nic nie zrobił, zeby sie nie zabił (gdyż tydzień wcześniej chciałam z nim zerwać i sie strasznie pokłóciliśmy- był wtedy w wojsku).PAN JEZUS jeszcze raz powiedział ,że ja już mogę tu zostać, pytał czemu nie chce i czy mi tu żle? A ja czułam się naprawdę dobrze , taka bez trosk, tak jakbym miała orgazm -tak bym ten stan najlepiej porownała .ja ciągle myślałam że muszę wrócić i naprawić to zło ,które wyrządziłam,ciągle mówiłam że chce wracać...i wtedy wróciłam nagle do swojego ciała i się ocknęłam,a panowie którzy mnie nieśli ciągle byli w tym samym miejscu obok bocznych drzwi Kościelnych, nie wiem jak to wytłumaczyć ale tam chyba inaczej płynie czas,bo tam się tyle wydarzyło a tu tylko minął ułamek sekundy. Bo weszłam w tym samym miejscu w którym wyszłam a oni szli...Kiedy mnie doniesli koło zachrysti i położyli na ziemi to byli bardziej wystraszeni odemnie, powiedzieli mi, że nagle właśnie koło bocznych drzwi zrobiłam się niezwylke lekka i przelewałam im się przez ręce..teraz wiem że miałam po prostu zapaść.normalnie wstałam i wróciłam sama do domu.Nikomu nie mówiłam o tym, tylko po roku kiedy przypadkiem przeczytałam książkę "ŻYCIE PO ŻYCIU" DOTARŁO DO MNIE GDZIE BYŁAM.Narzeczony wyznał mi że jak był na warcie to go kusiło..Powiedziałam mu o tym dopiero po wielu latach po kłótni małżeńskiej, po prostu żałowałam że tam wtedy nie zostałam...uwierzył mi boja po prostu nie kłamię.

Od tego czasu inaczej patrze na ludzi a śmierci to sie faktycznie nie boję i czasami tęsknię ,następnym razem jak TAM będę to na pewno nie wrócę, a jak ktoś umiera to myślę zupełnie cos innego niż inni i nie potrafię wtedy płakać.
Życie po śmierci istnieje i już. Lepiej sie poczułam jat to komuś jeszcze opowiedziałam, bo po co opowiadać na prawo i lewo niedowiarkom..

(do góry)



Ewik (komentarz wysłany dnia 2008-11-04 20:02:47)

Ja doświadczyłam czegoś podobnego, po tym jak zawalił się mój świat. W tragicznym wypadku samochodowym zginęła moja prawie 5-letnia córeczka, a młodszy synek został ciężko ranny. Ja roztrzaskałam sobie kręgosłup i to jest cud, że nie jestem teraz warzywkiem. Straciłam przytomność i jedyne co pamiętam to takie cudowne, błogie uczucie,z którego nagle mnie wyrwano. Gdy po operacji mogłam odwiedzić synka na OIOM-ie, gdy nie wiadomo co z nim tak na prawdę będzie, wtedy poczułam tą błogość jeszcze raz i zobaczyłam takie jasne ciepłe światło, które zapewniło mnie, że teraz wszystko będzie już dobrze. Tak rzeczywiście się dzieje, choć żal po stracie mojego aniołka pozbawia mnie tchu. Ja muszę tutaj jeszcze coś wypełnić, więc trzeba żyć dalej.

(do góry)



kaja (komentarz wysłany dnia 2008-11-10 20:53:19)

Kilka dni temu utracilam swoja mame .Zostala brutalnie pobita pzes swojego konviventa we wloszech i po 3 miesiacach pobytu na intensywnej terapi zmarla.Chcialabym wiedziec co dzieje sie z ludzmi zamordowanymi przez innego czlowieka, no i ocztwiscie czy istnieje jakis dowod stuprocentowy na zycie o smierci?Mysle ze tak ale jakos trudno mi w to uwiezyc.Mama nadzieje ze ktos mi w koncu na to odpowie.

(do góry)



paulinka2604@interia.pl (komentarz wysłany dnia 2008-12-04 08:51:32)

20pażdziernika 2007 roku wziełam ślub.13pażdziernika 2008 roku mój mąż zmarł.miał 23 lata a ja mam 19.chciałabym się dowiedzieć jak najwięcej na ten temat gdyż straciłam męża oraz syna

(do góry)



Margi (komentarz wysłany dnia 2009-02-24 19:54:19)

Jestem przekonana, ze zycie po zyciu to fakt. Chociazby dlatego, ze kiedy ktos powraca "po smierci" do ciala pozostajacego np 6 godzin w stanie smierci klinicznej, i to cialo normalnie funkcjonuje, jest zdrowe, mozg pracuje to co sie stalo? Studiowalam medycyne, kazdy lekarz powie, ze po 4 min braku chociazby powietrza mozg zaczyna obumierac. Zniszczyl by sie tak, ze nie moznaby bylo z jego uslug wiecej kozystac. Wiec jak to wytlumaczyc inaczej? Cos musi byc...

(do góry)



matej (komentarz wysłany dnia 2009-03-11 08:56:17)

też jestem ciekaw jak to jest i czy to prawda. gnębi mnie to od dłuższego czasu kiedyś pamiętam w szpitalu jak leżałem taki gość opowiadał mi że przeżył śmierć kliniczną i widział coś takiego na realu także zaciekawiło mnie to może i to prawda niewiem......;/ pozdrawiam

(do góry)



Nikola (komentarz wysłany dnia 2009-05-04 15:17:07)

Ja wierze w życie po śmierci .Chociaż trudno udowodnić czy istnieje ale sądzę że coś na pewno jest po śmierci.Polecam też książkę Dr.Raymonda A. Moodye'go pt. "Zycie po życiu".
Bardzo ciekawa książka też o życiu po śmierci ....!!

(do góry)



GRAŻYNA (komentarz wysłany dnia 2009-05-14 20:28:27)

Ja przeszłam bramę śmierci.Wcześniej przez kilka lat miałam sny ,wiedziałam po prostu czułam ,że tak będzie ale trudno mi było w to wierzyć.Żyję ,jestem i głęboko wierzę że COŚ jest .Stałam się osobą głęboko wierzącą i praktykujacą ,bardzo często jestem w kościele i przyjmuję komunię świętą bo wiem, że BÓG mnie chroni i otacza swą miłością.

(do góry)



apa (komentarz wysłany dnia 2009-06-07 02:06:45)

Kiedy zmarł mój dziadek 30 lat temu, przyszedł do mnie dwa razy w ciągu pierwszych dwóch tygodni po śmierci - szedł przez cały pokój swoim powolnym krokiem, doszedł do łóżka w którym spałam i zaczął poprawiać pierzynę - długo gładził, poprawiał, przesuwał dłonie w kierunku głowy - wtedy zerwałam się przestraszona, ale nikogo nie zobaczyłam. To samo powtórzyło się dokładnie po paru dniach. W 1996 zmarła moja mama. Płakałam nieustannie, co noc wychodziłam na balkon i patrząc w niebo szukałam jej wśród gwiazd. Trwało to tydzień, może dwa. I wtedy, pewnej nocy, przyśniła mi się radosna, biegnąca po łące pełnej kwiatów, szczęśliwa, uśmiechnięta i powiedziała mi pamiętne słowa- A. nie płacz więcej i nie martw się, tu jest cudownie i nic mi już nie dolega, tu jest raj. To przyniosło mi ulgę, uspokoiłam się. 28 maja 2008 roku zginął tragicznie mój syn. Miał 25 lat. Do dziś czekam na jakiś znak od Niego i tylko słowa mojej mamy pomagają mi trwać w wierze , że tam jest lepiej, że istnieje życie naprawdę i że spotkamy się na pewno (przeczytałam trochę książek/F.Brune, B.Moena,R.Moody'ego/)Gdy się je czyta, można na chwilę ukoić ból, zapomnieć o rozpaczy i żyć myślą, że śmierć nie istnieje, że ciągle żyjemy, zmieniamy tylko nasze stany świadomości. Tak bym chciała posiadać tę umiejętność przenoszenia się do TMI Tam(Instytut Monroe'a)i poznawać różne poziomy świadomości i spotykać wszystkich bliskich, którzy już tam są.

(do góry)



szczur (komentarz wysłany dnia 2009-06-22 18:16:28)

uważam,że życie po życiu istnieje. I chociaż sam tego nie doznałem zgadzam się z teorią , że ci ludzie mówią prawdę.Jako ratownik medyczny raz miałem okazję rozmawiać z osobą, która przeżyła śmierć kliniczną.Jej opwiadanie było bardzo bardzo przejmujące i wywarło na mnie ogromne wrażenie,a widok tej kobiety jak mówiła o tym był niesamowity.Na koniec chcę jeszcze tylko dodać, że osobiście miałem kontaky z duchami.

(do góry)



betka (komentarz wysłany dnia 2010-02-04 17:26:20)

A ja wierzę że coś jest po tamtej stronie. Niedawno zmarł mój brat i przysnił mi się w pieknym miejscu pełnym zieleni i błękitu nieba był usmiechnięty i zadowolony. Potem mi wytłumaczono że to nie był sen tylko moje spotkanie z bratem w innym wymiarze,podczas snu moje ciało astralne przemieściło się w inny wymiar i tam doszło do spotkania. Ja juz nie boję się śmierci bo wiem co mnie czeka.

(do góry)



Dora (komentarz wysłany dnia 2010-03-08 20:51:13)

Nie mogę uwierzyc w życie po śmierci.Mój tatuś zmarł nagle miesiąc temu i dlaczego czuję wokół siebie taką pustkę?Był nam tak bardzo potrzebny i niezbędny do życia,że czuję niesamowite rozdarcie i ból. Gdzie więc Bóg ,sprawiedliwośc i życie po po życiu?Ta nicośc jest przerażająca!

(do góry)



Kliknij tutaj, aby wyświetlić wszystkie komentarze do artykułu Życie po śmierci - czy to prawda?


Życie po życiu

Plusik Witam
Plusik Interesujesz si...
Plusik Przesłanie..
Plusik Śmierć klinic...
Plusik Zmiana mająca ...
Plusik Dzień dobry
Plusik ...
Plusik witam
Plusik a jak byście c...
Plusik Seminarium Antr...
Najnowsze
komentarze


dnia 2018-11-03 21:45:39 napisał(a): RENATA-tez pamiętam to jak miałam przyjść na ten świat. Wiem że nie chciałam przyjść na ten świat-BO WIDZIAŁAM JAK CIĘZKIE BĘDZIE TO PRZYSZŁE ŻYCIE-A TU GDZIE JESTEM -GDZIE BYŁAM WIEM ZE BYŁO MI DOBRZE JAK W RAMIONACH UKOCHANEJ OSOBY..WIDZIAŁM SWOJEGO PRZYSZŁEGO OJCA WŚCIEKŁEGO I NIEZADOWOLONEGO ŻE JEGO PIERWSZYM DZIECKIEM BĘDZIE DZIEWUSZYSKO-JAK TO MNIE PUŻNIEJ PO MOJCH NARODZINACH NAZYWAŁ ON I JEGO RODZICE.JA MAM WRAŻENIE ŻE TAK NAPRAWDĘ TO NIE POKOCHAŁ MNIE NAWET DO DZIŚ.-CHODZ BARDZO BYM TEG...
(więcej)

szymikon dnia 2018-06-29 20:41:05 napisał(a): Każdy ma tylko jedno życie. Reinkarnacja to wymysł słabych, niedojrzałych ludzi, którzy nie mogą się pogodzić z nieuchronnym końcem swojego istnienia i dobudowują sobie teorie żeby podnieść się mentalnie, pocieszyć ułudą przedłużenia swojego życia w formie następnego życia. Wiedząc że życie każdej osoby zostanie przerwane przez śmierć, zwolennicy teorii reinkarnacji rozpaczliwie szukają czegoś, co pozwala im mieć nadzieję, że za kilkadziesiąt lat zaczną kolejne życie, a potem znowu kolejne... Mi...
(więcej)

Renata S. dnia 2016-11-05 16:14:41 napisał(a): Witam od dawna szukam osób, które mają wspomnienia podobne do moich. Nie będę oceniać czy to fikcja, fantazja dla mnie moje wspomnienia są autentyczne, żywe. Zawsze pamiętałam o tej pamięci sprzed moich narodzin, mówiłam rodzicom, znajomym, synom. Niestety nikt nie brał moich opowiadań poważnie tłumacząc, że to moja wyobraźnia lub sen. Natomiast rodzice zawsze byli pod wrażeniem mojej pamięci z wczesnego niemowlęctwa i dzieciństwa. Raz w życiu poznałam osobę, która także miała wspomnienia sprz...
(więcej)

mgiełka dnia 2016-07-02 04:20:41 napisał(a): Jak byłam dzieckiem spotkałam moją prababcię na podwórku. Ucieszyłam się, myślałam, ze wejdzie do domu ale powiedziała mi, że tylko przechodziła i wpadła na chwilę żeby mi coś powiedzieć. Nie wzięła mnie na ręce jak zawsze. Zachowała dystans. Powiedziała mi coś o moim tacie, ale w wieku 2 lat nie zrozumiałam co. Odwróciłam się na chwilę i już jej nie było. Weszłam do domu powiedzieć o tym rodzicom. Dziwnie zareagowali. Okazało się, że babcia była w terminalnym stadium raka jak się wyprowadzaliśm...
(więcej)

Mariusz89 dnia 2016-05-04 22:32:04 napisał(a): Wszyskim, któzy poszukują naukowego potwierdzenia reainkarnacji polecam książkę Dr Jima Tuckera z Uniwersytetu Wirdżinia " Życie sprzed życia ". Doktor opisał w niej zebrane przez jego zespół przypadki świadczące o reinkarnacji. Ekipa naukowców zbadał tysiące przypadków małych dzieci, które posiadały wspomnienia z porzednego życia. Dzieci opisywały miejsca, ludzi, zdarzenia, osobiste przedmioty, dawnych krewnych itp, których zanali z porzedniego życia. Naukowcy konfrontowali to co dzieci mówiły ...
(więcej)

Etre dnia 2016-02-23 01:03:05 napisał(a): Nie twierdzę, że życie po śmierci nie istnieje bo sam wierzę ale te Wasze niektóre przypadki, gdy czujecie kogoś przy Was, że ktoś Was dusi, lub jakiś strach a Wy nie możecie się ruszyć i nic powiedzieć to jest stan zwany PARALIŻEM PRZYSENNYM. Poczytajcie o tym a wtedy wszystko stanie się jasne, znaczy ta część wizji. Ja to mam przynajmniej kilkanaście razy w rok i nauczyłem się ten stan kontrolować. Pozdrawiam!!! PS. Jak byłem dzieckiem nikomu o tym nie mówiłem, i bałem się, że jestem opętany c...
(więcej)

anna62 anna.krawczyk19@wp.eu 06.01.16r. dnia 2016-01-06 02:53:46 napisał(a): Nie boję się już tak zwanej śmierci,wróci-łam,ale samo przejście ku Swietlistej Mi-łości było niezapomnianym odczuciem,nie było bólu mimo schorzeń,pragnęłam pozostać Mam być czujna na wszystkich i wszystko. Uważna na innych,czerpać wiedzę zewsząd,by pomagać i mówić,gdy pytają,zwolnić,gdy zatrzymają,chociaż mam coraz więcej chorób,nie ja jestem najważniejsza,mam być dobrym człowiekiem ,współodczuwać, szanować innych,rozumieć,co niezrozumia-łe,widzieć,co niewidzialne...Moi Antenaci,którzy kochali...
(więcej)

anna62 dnia 2016-01-06 02:14:55 napisał(a): To są jednak sprawy bardzo trudne do opisania,a ja właśnie wróciłam,aby opowiadać o nich,nawet gdybym miała narazić się na śmieszność...Podobnie i o przepięknej Duszy psa Pikusia prawie 20.letniego,która na moich oczach popłynęła do Boga,gdy jej właściciel odszedł od nas na zawsze po ciężkiej chorobie,uprzednio obiecałam mu,że nie poddam go eutanazji,gdy co prawda niemo,ale pytał mnie"nie uśpisz mnie,prawda,nie uśpisz?"wynosząc go z 7.piętra na spacer,gdy sąsiadka wrzesz-czała na ten widok"uśpić...
(więcej)

anna62 anna.krawczyk19@wp.eu dnia 2016-01-06 01:51:09 napisał(a): Ten Który mnie kochał,a już Po Tamtej Stronie i czekał na mnie u wylotu tunelu w Jasności,we snach uspokajał mnie,wyciszał,pomagał wyjść z depresji i traumy,którą było dla mnie Jego odejście,a wcześniej obrazował/we snach/swój grób,bo wiadomość doszła do mnie po pogrzebie tydzień,nie ma przypadków,to nie przypadek,mogłam nie przeżyć pogrzebu,kto wie...ja,nieśmiała,z łamiącym się głosem zwykle,miałam zagadnięta do zupełnie mi obcych ludzi mówić,wyjaśniać często nieziemskie rzeczy,mało zrozumiałe...
(więcej)

anna62 anna.krawczyk19@wp.eu 06.01.2016r. dnia 2016-01-06 01:24:13 napisał(a): Szłam tunelem ku Dobrotliwej Jasności,bardzo chciałam szybko tam już być i zostać z moimi,którzy odeszli,a czekał na mnie Ten,który mnie kochał,tam była już sama Miłość,nie tylko błoga muzyka i upajający zapach i Wybaczające Swiatło i Ten,który kochał,z całych sił wędrowałam,biegłam,płynęłam,ale niestety,niestety musiałam wrócić...aby mówić o wszystkim do wszystkich,którzy tu na Ziemi poproszą mnie o cokolwiek,zatrzymają mnie na chwilę,mam być uważna,mimo cierpienia być cierpli-wa,mimo przeciwno...
(więcej)

anna 62 dnia 2016-01-05 22:25:30 napisał(a): Widziałam Duszę mojego prawie 20 letniego pieska,gdy umarł na moich rękach,a obiecałam Mu,że nie poddam Go eutanazji,a miał chory kręgosłup,serduszko i ataki padaczki,ale bardzo chciał być z moimi córkami do naturalnego końca,ulatywała ku Bogu-jestem tego pewna,opowiadałam to osobom,które miały/mają psy ,prosząc,aby nie usypiały swoich przyjaciół,gdy w chorobie będą zanieczyszczać podłogę,naprawdę - sąsiadka prosiła ,by nie mówić mi,że ona jednak uśpiła swego...Widok przepięknej Duszy był najwsp...
(więcej)

Bożena dnia 2015-07-25 20:18:35 napisał(a): Wywiad jest bardzo ciekawy.Mówi o sprawach istotnych a może najważnieszych dla człowieka. Walczymy o byt, pieniądze, zamartawiamy się o rzeczy, które przemijają i z biegiem czasu tracą na wartości. Stawiamy sobie cele, dążymy do nich aby wypełnić czymś życie, aby nadać mu sens. I co? Poraz kolejny zadajemy sobie pytanie poco to wszytko? czy warto było? To jest właśnie nasza świadomość. I ona określa nasze człowieczeństwo. Bez świadomości istnienia, sumienia i życia wenętrznego nie bylibyśmy tym...
(więcej)

ola dnia 2015-04-27 22:48:23 napisał(a): Kiedy miałam 5 lat zmarła moja mama.Miała raka, długo chorowała, byłaświadoma zbliżającej się śmierci.W nocy kiedy to się stało mój ojciec był na delegacji, przyśniła mu się, we śnie kazała mu wstać i wracać do domu,wtedy zadzwonił telefon, który go obudził, przez sluchawke poinformowano go ,że nie żyje. Jako dziecko, a nawet teraz będąc dorosłą osobą czasami mi się zdaża odczuwać jej obecność. Po jej śmierci podobno często mówiłam, że ją widze choć tego nie pamiętam. Kiedyś poszliśmy spać- ta ...
(więcej)

Bartiano dnia 2015-04-26 03:37:53 napisał(a): Wierzę w życie po śmierci, reinkarnacje i wszystko to, o czym pisze Michael Newton w swoich książkach. A ostatnio miałem okazję doświadczyć na własnej skórze regresji LBL. Byłem u niejakiego Hipnotyzera Arkenasa w Instytucie Eksploracji Duszy i Umysłu w Poznaniu. Możecie go znaleźć w google - ma stronkę: www.instytutduszy.pl Naprawdę bardzo fajna, ciekawa, inspirująca, profesjonalnie przeprowadzona regresja LBL i do moich poprzednich wcieleń, po której już rozwiały się wszelkie moje wątpliwości ...
(więcej)

nowa dnia 2014-11-25 12:55:45 napisał(a): Właśnie jestem po pogrzebie swojej ciotki, z którą byłam bardzo związana. Ona od trzech lat chorowała na nieuleczalnego raka, byłam wtedy przy niej. Byłam też w chwili śmierci. Po jej śmierci stało się ze mną coś dziwnego - mimo ogromnego zmęczenia organizowałam wszystkie sprawy pogrzebowe i decydowałam o wszystkich sprawach, chociaż teoretycznie byli inni którzy powinni to robić. Coś pchało mnie do bycia przy zwłokach, a później przy trumnie. Coś kazało mi zachowywać się w sposób, który nie był...
(więcej)

Życie po śmierci istnieje dnia 2014-09-04 01:25:28 napisał(a): Doświadczyłam śmierci klinicznej w zeszłym roku. Nie przywitało mnie światełko w tunelu, tylko od razu unosiłam się stronę mgławic bądź kolorowych chmur. Na jednej z nich był czarny kot i czekał na mnie. Na moment jakbym zapomniała kim jestem, dopiero po chwili wróciła mi pamięć: co się stało, że umieram itd. Czułam też jednocześnie tak jakby dwie części mnie: jedna duchowa, nie czująca bólu i druga ja, cierpiąca z bólu gdzieś wśród żywych. Jednak wróciłam do ciała, ponieważ nie chciałam umrzeć...
(więcej)

Krzysiek 31 dnia 2014-08-07 07:14:59 napisał(a): Ja tam wierzę w to że jest coś, tzn. Jakiś tzw. Tamten świat. 19 lat temu moja matka popełniła samobójstwo w bardzo tragiczny sposób. W dniu jej śmierci zobaczyłem na naszym podwórku przeraźliwie beczącego małego czarnego kota. Strasznie miałczał tak przeraźliwie. Chciałem złapać go jednak był tak szybki że nie udało mi się to. Później zniknoł, kilka dni później zrozumiałem że była to moja matka... Również później miewałem różne takie przygody które potwierdzają istnienie życia pozagrobowego. Cz...
(więcej)

Ola dnia 2014-04-16 01:08:56 napisał(a): Pamiętam gdy patrzylam z gory na Ziemię w towarzystwie innych i zostalam wytypowana na ta ktora ma przyjsc na świat.Bardzo tego nie chciałam poniewa tam gdzie bylam bylo tak cudownie..tak jak inni nie widzialam wczesniej swoich rodziców gdy przyszlam na swiat bylam przerazona i chcialam wrocic tam skad przyszlam (w wieku2 msc.dostalam konwulsi prawie umarlam)niestety sila wyzsza Bog kazal mi wrócić przez ten fakt codziennie zastanawiam sie kim tak na prawde jestem..cala rodzina zauwaza moja "inn...
(więcej)

evendi dnia 2013-05-20 12:28:11 napisał(a): Dla wszystkich myślących w kategoriach zero-jedynkowych mam jedną propozycję.Proponuję przeczytać np.bardzo ciekawa książkę ,,5 lat kacetu'Grzesiuka lub ,,Wspomnienia Rudolfa Hoesa' komendanta w Oświęcimiu. Konkluzja jest jedna.Przy głodzie i pejczu wszystkie górnolotne rozważania na temat życia i śmierci, nie są warte zgniłego ziemniaka.( podobne do mojego spostrzeżenia, zawarł Jacob Bronowski na ostatniej karcie swojej książki ,,Potęga wyobraźni' Mam na myśli to, że historia toczy się t...
(więcej)

stena dnia 2013-05-03 13:16:58 napisał(a): Do Zbyszek - Niepotrzebnie robisz zamieszanie z twoimi domysłami, które w końcowej twojej myśli stawiasz jako pewnik cyt. "Myślę, że tego typu relacje zostały opisane w innych EWANGELIACH, lecz z uwagi na to, że do dziś zachowały się ONE w bardzo niekompletnym stanie i może jeszcze są za bardzo niezrozumiałe, zakwalifikowano je do Ksiąg tzw.ZAKAZANYCH!" Piszesz, że MOŻE są jeszcze niezrozumiałe - nie potrzebnie "nastawiasz" czytelnika wrogo do pewnej grupy ludzi, co nie jest zgodne z prawdziwą n...
(więcej)

Obserwator dnia 2013-04-11 22:53:12 napisał(a): Widać szukał tylko ludzi "sławnych". Ja nigdy nie byłam nikim ważnym w poprzednich wcieleniach wg mojego wglądu. Większość to byli biedni i nieszczęśliwi ludzie. Postać najwyżej stojąca w hierarchii społecznej to pani ze średniowiecznego zamku nad klifem, która wpadła w obłęd po śmierci swoich dzieci. Inne to: rybak z delty Nilu skazany na dożywocie w kamieniołomie faraona za niepopełnioną zbrodnię; bezdomny chłopiec wywieziony w czasie wojny prawdopodobnie do obozu koncentracyjnego...
(więcej)

Cezary dnia 2013-02-05 18:41:45 napisał(a): 21 gram duszy ulatuje z ciała do etosu bo jest to energia życiowa zwana Praną, bardzo często jest obserwowana ze stacji kosmicznej jak wylatuje ku górze jako jasne światło lecz czasem pozostaje w śród nas jako dusza "DUCH" ponieważ śmierć kliniczna i te słynne 3 dni do pochówku to czas na powrót duszy "substancji-prany" do ciała somatycznego. Wiedząc o wyjściach duszy (OBE) poza ciało nawet w czasie snu, możemy stwierdzić, że z pewnością są podróże ciał astralnych utrwalonych na filmach i zdjęci...
(więcej)

Doktor Piotr dnia 2012-11-08 19:37:03 napisał(a): Do prof. Oktawiana. Z całym szacunkiem na wstępie. Zmartwychwstanie Jezusa to fakt historyczny, troszkę trzeba poczytać żródeł poza religijnych. Bo wiadomo religijne z góry zakładają ale dla przykładu: edykt cesarski Nerona, Testimonium Flawianum Józefa Flawiusza, Pisma Seneki, Sprawozdanie Piłata i Żołnierzy trzymających wartę przy grobie Jezusa, sprawozdanie Kajfasza, edykt senatu Rzymskiego z 36 roku itd itd. A jeśli chodzi o "zdawalność" Jezusa a propos cudów to nie licz na to, że to wszystk...
(więcej)

luxdefensor dnia 2012-10-11 20:38:33 napisał(a): A ja jestem pewny, że człowiek ma naturę duchowo-cielesną i duchowość może istnieć poza ciałem. Doznałem w życiu wielu zdarzeń, które mogę nazwać intuicyjnym kontaktem z Bogiem. Bóg jest naszym Ojcem, stworzył nasze duchowości i przyoblekł w ciała materialne podlegające prawom fizyki (pochodnie także chemii i biologii). Po śmierci "zrzucamy" cielesność, ale duchowo istniejemy dalej jeśli miłujemy Boga i pragniemy Mu służyć na wieki. To właśnie to drugie życie. Przeżywałem w swoich kryzysowych mo...
(więcej)

fizyk dnia 2012-09-29 03:21:05 napisał(a): Piszesz, że dużo wiesz o mechanice kwantowej i z jej poziomu analizujesz doświadczenia. O ile rozumiesz falowe równanie Schrodingera i zasadę Haisenberga to powinieneś wiedzieć, iż na poziomie molekularnym pojęcie lokalizacji traci sens. Dopiero fakt pomiaru(obserwacji) lokalizuje i z dokładnością dopuszczalną przez zasadę nieoznaczoności określa położenie w przestrzeni stanów. Jak ma się to do tego co omawiasz? Teoria wieloświatów jak wiesz zakłada, że ponieważ w mech. kwant. każde zdarzenie mo...
(więcej)

alle dnia 2012-05-28 13:27:19 napisał(a): No coz kiedys niektoeym potworom tez sie wydawalo normalne ze sie eksperymentuje na ludziach medycznie w obozach, ze mozna ich masowo zabijac bo to tylko podgatunki ludzi a nie ludzie. Podobnie robia teraz ze zwierzetami bo to tylko zwierzeta, ktore w dodatku nawet duszy nie maja...a jednak teraz potepiamy tych hitlerowskich zbrodniarzy. Wierze ze i zbrodniarzy ktorzy znecaja sie nad zwierzetami za jakis czas rowniez ludzkosc potepi. A dusze maja, uczucia rowniez a do tego bardzo wiele milosci d...
(więcej)

Pablo dnia 2012-05-05 10:06:06 napisał(a): A filipie skąd to wiesz ?? Boga widzimy bardzo cząstkowo nie mamy poznania pełni Jego Jestestwa. Gdy miało się np: mądrego psa całym swym życiem udowadniał że potrafił służyć, pocieszyć, pomóc itd a często w chwili śmierci pragnął skonać w rękach właściciela idąc do niego bo to było jego niebo. O Bogu wiemy mało i nawet nasz kochany Kościół poprzez wieki ciągle ustanawia nowe dogmaty zmienia się, przyznaje do błedów, koryguje kurs, doświadcza jako wspólnota. Jako osoba świecka, która miała styc...
(więcej)

Józef dnia 2012-03-29 21:48:59 napisał(a): Nikt nie powinien narzucać swojego punktu widzenia na sprawę życia po życiu,Każdy tego doświadczy.Natomiast jeden wniosek z badań dr.Moody jest istotny-to miłość wzajemna,a to pokrywa się doskonale z tym co JEZUS głosił.I jak się okazuje z relacji osób które przeżyły śmierć kliniczną jesteśmy z tego rozliczani.Do mnie osobiście bardzo mocno przemówiła relacja osoby niewidzącej od urodzenia która w takim momencia pierwszy raz zobaczyła światło i kolory,coś czego nigdy nie doświadczyła w życiu.Co ...
(więcej)

Józef dnia 2012-03-29 20:55:50 napisał(a): Ja na podstawie obserwacji z własnego życia mogę tylko stwierdzić,że istnieje szczególny bardzo subtelny rodzaj opieki nad każdym człowiekiem,którego doświadczamy w sposób prawie niezauważalny.Od czego on zależy tego nie wiem,być może los każdego z nas jest z góry zaprogramowany i stąd się biorą cudowne wyjścia z sytuacji nieprawdopodobnych.Jako przykład podaję epizod z życia mojej mamy.W 1943 roku ja się urodziłem i miałem wtedy 3 mies.jak to się wydarzyło.Okupacja,do naszego domu wpada sąsiadk...
(więcej)

Dawid. dnia 2012-01-10 01:44:13 napisał(a): Moim zdaniem agonia jest agonia, i końcem wszystkiego co wiąże się z tym słowem. Czy kiedyś ktoś stracił przytomność po przez nie dotlenienie???Ja tak... Mi się wydaje że to jest ten stan... Wtedy nie ma nic pustka "koniec" Nie Myślimy!!! Puki żyjemy jest myśl... Gdy nie żyjemy nie ma myślimy.... (homo sapiens) człowiek, myślący rozumny, dlaczego taka nazwa...? Gdy nie ma myśli to nie ma nas... jak nie ma nas, nie ma myśli idei...Czyli prosta odpowiedz, po długim namyśle wychodzi że gdy umier...
(więcej)

surik dnia 2012-01-07 10:22:10 napisał(a): Osobiście jestem przekonany, iż świadomość zwierzęca (instynktowna) podlega przemianom w kierunku ludzkiej (emocjonalno-umysłowej), by w końcu narodzić się jako indywidualna osobowość. Tym, co decyduje o wzroście świadomości życia w ogóle, jest według mnie zjawisko cierpienia, które stymuluje procesy psychiczne i motywuje do wewnętrznej przemiany. Drugim zasadniczym czynnikiem wpływającym na rozwój świadomości świata biologiczno-zoologicznego, jest fakt, iż wszystkie organizmy podlegają prawu ł...
(więcej)

stefka dnia 2011-12-07 01:35:32 napisał(a): Tak jak już pisałam wcześniej osobiście nie spotkałam ducha ,ale rozmawiam w śnie z moją mamą .która zmarła siedem lat temu ,odwiedza mnie co roku i wypytuje o moje życie.Wracając do tematu właśnie moja mama mówiła nam zawsze że po umierającą osobe przychodzi śmierć lub osoby zmarłe,historia ,którą opowiadała nam zawsze nasza mama była dla mnie małej dziewczynki ciekawa i interesująca chodziło o to że jako dziecko zapytałam mame po co umieramy i dlaczego wszystko wokoło zostaje.Teraz jako dorosł...
(więcej)

stefka dnia 2011-12-07 00:28:59 napisał(a): Fajnie że ktoś pisze o tej tematyce bardzo mnie to intreresuje sama nie przeżyłam spotkania z zmarłą osobą ale mam dziwne historie winikające z przekonania że jest życie po śmierci.Dusze dają nam znaki np.zmarła moja mama; po śmierci moja siostra słyszała kroki dochodzące z pokoju mamy dlaczego wiem że to nasza mama?Tylko Ona chodziła w taki sposób,po chorobie była bardzo osłabiona więc przysłowiowo chodząc "szurała"pantoflami to była napewno nasza mama.Przyszła zobaczyć czy napewno tak jak obie...
(więcej)

dnia 2011-11-20 19:15:13 napisał(a): Witam poruszacie książkę Pani Wandy przez jakiś czas korzystałem jej pomocy chcąc pozbyć się ducha, który podstępem wszedł moje ciało Pani Wandzie zdaje się, że jest światowej sławy egzorcystką, jej pomoc na odległość to bzdura może pomóc ludziom takim, którym zdaje się ze zbliżyli się do ducha, ale tym, którzy chcieli rozmawiać nimi już pomóc nie może i nie powinna używać przydomku światowej sławy egzorcystka to tyle w tym kierunku. Nawet jej książka nie jest wstanie wyprosić duchy z ziemskich ...
(więcej)

demorgorgon dnia 2011-11-13 00:40:09 napisał(a): pracuje w zakładzie pogrzebowym, możecie wieżyc lub nie. Ze smiercią widuje sie na codzien bardzo często stoje nad głowami młodych ludzi którzy kilka godzin temu żyli pełnią życia, którzy byc moze miesiąc lub dwa temu rozmawiali z dziewczyną, rodzina czy znajomymi o śmierci, jak sobie to wyobrażają i czego sie boją ... hmm... a teraz proszę, leży na zimnym metalowym wózku, wygląda tak realistycznie, ze masz wrażenie ze zaraz wstanie .. wszystko jest takie dziwne. O czym myśli człowiek który wta...
(więcej)

Zwierzęce życie po śmierci dnia 2011-11-09 12:10:12 napisał(a): Zwierzęta mają dusze i mają swoje niebo. Dowód?... Miałam sunię od trzeciego miesiąca jej życia - labradorkę o imieniu Tinka. Kochałam ją bardzo. Przeżyła 14 lat. Kiedy zachorowała (rak sudka), bardzo często mówiłam do niej - Tinusiu, jak umrzesz, pamiętaj masz przyjść po mnie i mnie zabrać, byśmy znowu były razem. Przyszedł czas, że umarła. Minął niedługi czas od jej odejścia. Którejś nocy przyśniła mi się. Stała w pewnym oddaleniu, ale ku mojemu zdziwieniu nie patrzyła na mnie, ale w bok na le...
(więcej)

tomek dnia 2011-11-08 20:20:20 napisał(a): ciekawy artykol pozwolil mi sie zastanowic przystanac na moment .Staram sie byc osoba niewierzaca w swoim zyciu wysmiewam BoGA a raczej boje sie przyznac ze wierze hmm tylko w co ?? i mysle ze cos jest cos nami kieruje wtraca sie w nasze zycie gdy stajemy na jakims rozdrorzu stara sie nas wczesniej ostrzec lub pokazac ze to jest jakis punkt zwrotny w naszym zyciu taki aniol stroz heh. ale tez sa negatywne skutki tego co sie dzieje po smierci z nami dusz ktore nam towarzysza w doczesnym wcieleniu...
(więcej)

dnia 2011-10-30 14:03:25 napisał(a): Temat reinkarnacji wypierany przez większość ludzi. Sama wierzę, że właśnie nowe życie zaczyna się zaraz po śmierci. Ciekawa jestem czego by się taki hipnoterapeuta dowiedział o mnie? Myślę, że ten temat jest warty dyskusji ponieważ jest naprawdę wiele dowodów na to, że reinkarnacja ma miejsce. Podobno dzieci do 4 roku życia potrafią sobie przypomnieć poprzednie wcielenie. Została opracowana specjalna lista słów które można czytać dziecku a nuż przypomni sobie coś. Metoda została sprawdzona na w...
(więcej)

aga dnia 2011-10-26 14:48:43 napisał(a): to prawda że dusze zostają, bo sami im nie pozwolimy odejśc w spokoju tam gdzie ich miejsce,mój mąż zginął tragicznie w wypadku,trudno nam było pogodzić się z tak nagłym odejsciem, płacz mój,dzieci,teściów sprawiał,że on przychodził w nocy,słychać było kroki,a nad ranem w łazience czuc było zapach dymu papierosowego,na początku bałyśmy sie ale potem po prostu oswoiłyśmy sie z tym, dziś juz minęło parę lat jest spokój, ale gdy przychodzą święta nadal czujemy jego obecność, a to pewnie dlatego bo ...
(więcej)

Becia dnia 2011-10-13 13:19:27 napisał(a): Moj maz nie mogł miec naturalniedzieci wiec zdecydowalismy sie na invitro. Podano mi 2 zarodki i 1 sie przyjął. Myslałam o nim ciagle jak o chłopcu. w 9 tygodniu ciązy okaząło sie ze jest tzw puste jajo płodowe czyli był pecherzyk bez zarodka lub zarodek obumarł za nim mozna go było zobaczyc. Dostałam skierowanie do szpitala na wywołanie poronienia. Po mimo leków pecherzyk nie chciał sie wydostac choc myslałam ze juz jest po wsyzstkim jak dostałam krawienia i czułam ze cos ze mnie wyleciało do w...
(więcej)

Pablo dnia 2011-10-05 06:17:41 napisał(a): A ja tam się nie wypowiadam:-). Albo coś powiem. Niektórzy twierdzą że jest tylko Bóg niebo i piekło i tak właśnie objawia się fanatyzm, tylko to jest prawdą w co wierzą a reszta to głupcy. Tacy ludzie w swoich przekonaniach powinni trafić do piekła bo są nietolerancyjni co często objawia się agresją. Myślę że rozmowa o śmierci jest mądrzejsza nieżeli ślepa wiara w grzmiącego na ambonie kapłana obojętnie jakiej wiary. Tak więc uczmy się kochać i uczmy się myśleć samodzielnie skoro wierzymy że ma...
(więcej)

robertodesol dnia 2011-09-19 22:32:29 napisał(a): Wydaje mi sie ze to wszystko co tu przeczytalem to nic innego jak teorie stworzone przez ludzi nie rozumiejacych procesu smierci y przechodzenia na druga strone. Kochani jestesmy czescia jednej i tej samej energii y po smierci wracamy do zrodla, aby po jakims czasie ponownie sie reinkarnowac ( w zaleznosci od potrzeby danej jednostki ). Nie ma zadnych klatw, to czyste bajki. Cialo umiera i stajemy sie czescia wszechogarniajacej energii. Gdzie jest ten milujacy nas Bog ktory pozwala nam blakac si...
(więcej)

prof.Oktawian dnia 2011-09-17 10:29:44 napisał(a): Posłuchaj kris, skoro Bóg ma nas rozgrzeszać i nam pomagać to dlaczego kirdy w coś bardzo wierzysz i liczysz na CUD nic z tego nie wychodzi? Powiem ci to wszystko dlatego że ludzie którzy żyli dawniej ubzdurali sobie jak Jezus wzmartwych wstaje, a wszystko to poszło jak plotka po szkole że jesteś np: w ciąży bo powiedził ktoś koleżance że spóżnia jej się okres. Ja jednakże sądzę że trzeba poznawać świat i dokonywać odkryć które opierają się na faktach a dopiero wtedy można mówić o tym że Bóg jes...
(więcej)

ja:) dnia 2011-09-16 10:00:15 napisał(a): Byłam już dobrze po 30-stce, miałam dwoje wymarzonych dzieci i nie planowałam więcej. Ale w snach przychodziło do mnie dziecko i wołało mnie "mamo", wiedziałam, ze nie jest jest to żadne z moich dzieci i nie reagowałam na wołanie. Sen powtarzał się przez wiele lat i kiedy się zaczynał byłam już po prostu zła(wiedziałam co będzie dalej) chciałam krzyczeć :"nie jestem twoja matka!" Dziecko nie dawało za wygraną. Sen powtarzał się przez kilka lat, aż w końcu zrezygnowana powiedziałam: " no dobra c...
(więcej)

Prawdziwy sen dnia 2011-08-23 21:56:06 napisał(a): Moja tesciowa zmarla w 1989 roku,w dem dniu kiedy zmarla przyszla do mnie w snie :byla Landa pogoda slonce swiecilo Ale jego niebylo widac i bes cienia Bö tam tylko jest jasno niebo bylo jasno niebieskie a trawa byla bardzo zielona.Moja tesciowa szla na przeciw mnie,chciala mi pokazac ze jej jest dobrze miala piekne wlosy bardzo dlugie,Ale juz rospuszczone ciemne i byla mloda ipokazala mi parnik na ziemniaki byl nowy swiecil sie Jak srebro mozna powiedzic a wnim byla woda,woda byla przezroczysta...
(więcej)

wiola dnia 2011-08-12 06:38:42 napisał(a): mam 33 lata.Od 14roku zycia doswiadczam nawet nie potrafie opisac co.W sumie pierwszy raz mialam kontakt z osoba zmarlom bylam dzieckiem10.po smierci dziadka zegar ktory wybijal godzine zacza bic przykladowo o 11:13 a powinien o11:30.Radio samo sie wlanczalo.4 lata puzniej drugi dziadek zmarl.Lezalam na lozku i poczulam chlud i cieplo w jednym,mialam gesia skurke.Balam sie ale po chwili nie wydajac zadnego glosu tylko w myslach zaczelam z nim rozmawiac.Firanka w stolowym pokoju o szerokosci moze...
(więcej)

bazylia dnia 2011-07-30 22:48:28 napisał(a): Filip, mysle ze sie mylisz. KOmentarz Ani jest nacechowany emocjami, to prawda. Jednakze kiedy przeczytasz dokladniej powyzszy tekst jest tam rowniez cytat z bibli mowiacy o tym. A dlaczego zwierzeta nie maja miec duszy? Moze sa nie ochrzczone przyjmujac chrzescijanski punkt widzenia, wiec idac tym tropem nie beda zbawione. ok, ale jako boze stworzenia - nie sadzisz ze Bog mial dla nich plan? Moze one sa zbawione juz od chwili stworzenia:) Czasem nie warto sie zamykac na inne prawdy niz "jedna j...
(więcej)

renata m dnia 2011-07-18 22:47:02 napisał(a): Ten artykuł napawa mnie nadzieją. Osiem miesięcy temu straciłam ukochanego. Zchorował na raka i w przeciągu trzech miesięcy zmarł.Zostałam sama z rocznym dzieckiem.Jestem zrozpaczona, bardzo tęsknię za nim i nadal go kocham. Kiedy żył nieustannie powtarzałam mu , że kocham na zawsze jego duszę.Witek wtedy pytał dlaczego powtarzam wciąż na zawsze , a ja mu odpowiadałam, że po prostu tak czuję , że to coś więcej niż tylko ziemskie istnienie. Na łożu śmierci uzmysłowiliśmy sobie jak wielką wagę maj...
(więcej)

szara dnia 2011-07-04 16:12:22 napisał(a): w wieku 3-4 lat miałam dziwny sen a gdy miałam 12 lat przeżyłam wstrząs mózgu . byłam nieprzytomna przez ok. 15 min. po tamtym przeżyciu sen powrócił i dręczy mnie do dzisiaj. moje poprzednie życie wiąże się z południową częścią Stanów Zjednoczonych, Norwegią, Islandią, życiem rycerskim i z jakimś wielkim jeziorem. bardzo wierzyłam w Boga. wiem że byłam kobietą i miałam siostrę i matkę. na temat ojca nic nie wiem ale w wychowywaniu mnie brał udział jakiś obcy mężczyzna który miał zielony samochó...
(więcej)

Lulu dnia 2011-05-16 17:32:04 napisał(a): Życie po życiu to reinkarnacja - i element wiary hinduistów. Dla katolika od razu (wedle dogmatu) nie do przyjęcia - bowiem wg tej wiary, kiedy nasze ciało umiera dusza oddziela się od ciała. Nasze "ja" jest nieśmiertelne. Życie zmienia się, ale nie konczy - następuje przemiana. A tak już bez religii i dogmatów, uważam tą całą teorię życia po życiu za naciąganą i niewiarygodną. Uważam, że nasz umysł to bardzo deliktany "organ" i łatwo nim manipulować czy poprzez bodźce lub wspomnienia, które m...
(więcej)

Robert dnia 2011-05-08 11:40:12 napisał(a): To mnie wszystko zastanawia bo ksiądz Posacki(egzorcysta) wymienia ją obok Moodyego jako niebezpieczne.Jak to jest jest taka wspaniała czy niebezpieczna.Pozatym jeden z komentatorów opowiada że pewien ksiądz się kontaktował ze zmarłymi.Proszę podaj jego nazwisko no bo jak już ksiądz to popiera to już jest coś-już mam podpórkę do swojej teorii.(wypowiedź Posackiego można znaleźć w internecie). Poza tym mam takie wrażenie że śmierć to śmierć jedni się boją inni nie po co się nad tym zatrzymywać a...
(więcej)

RETRO dnia 2011-04-26 18:05:26 napisał(a): Życie po życiu istnieje, wystarczy usprawnić połączenia ciała fizycznego z duszą tzn czakramy i można zobaczyć poprzednie wcielenia. Dusza jest jak dysk twardy, tylko nie polecam takich praktyk bo nie koniecznie było się kimś dobrym przedtem, i każdy inaczej reaguje na to co zobaczy, i każdy po śmierci zanim znowu się narodzi w ciele fizycznym planuje co chce przeżyć z jakich powodów to wie już dusza wystarczy poszukać, Ci którzy mają niepowodzenia w życiu teraz mogą się dowiedzieć w jakim celu ...
(więcej)

Vast444 dnia 2011-04-21 17:20:27 napisał(a): hehe a nikt nie pomyślał, że Bóg wiedział że diabeł zrobi to co zrobi i generalnie stworzył go tak żeby nakłonił ludzkość do złego w celu rozwinięcia umysłu ludzkiego i teraz dopiero może wypełnić się wszystko gdyż nigdy człowiek nie miał takiej technologii jak teraz nigdy ludzie nie byli tak otwarci na poglądy innych ... zwłaszcza młodzi... no co jeszcze ... Polecam stronkę http://slowa-madrosci.pl/ gdyż spotkałem się tam gdzieniegdzie z informacjami które usłyszałem od ludzi którzy wychodzili ...
(więcej)

endy dnia 2011-04-05 12:29:13 napisał(a): Powiem wam cos ciekawego. W niedziele wydarzylo mi sie cos dziwnego. Zrobilam cos czego zaluje ale byly tego takie skutki. Wyszlam z pomieszcenia w ktorym siedzialam na swieze powietrze. Zaczelam sie dusic i upadlam. Moje cialo zrobilo sie bezwladne nie umialam poruszyc nawet najmiejszym szcegolem. Nie moglam nic powiedziec chociaz chcialam krzyczec. Przestalam oddychac czulam jak serce zwalnia mialam w sobie strach ze umieram. Przedstawilo mi sie moje cale zycie i wyrzuty ze zostawiam ukochane ...
(więcej)

Aleksandra dnia 2011-04-04 14:52:47 napisał(a): Odpowiedź do Racjonalisty: Biblia nie opisuje również dzieciństwa Jezusa - czy to dowód, że nie był dzieckiem? Co do nieśmiertelności duszy - IPiotra 3,19 mówi że Jezus głosił duchom dobrą nowinę. Czy można głosić komuś kto nie ma świadomości? Również samowolne przesunięcie przez was przecinka w zdaniu "Powiadam ci , dziś będziesz ze mną w raju na zdanie: "Powiadam ci dziś , będziesz.." jest zabiegiem szatańskim - bo tylko diabłu podoba się aby ludzie nie wierzyli w odpowiedzialność za swoje...
(więcej)

Gabi dnia 2011-02-07 02:29:03 napisał(a): Kiedy miałam trzy albo cztery lata, zostałam na chwilę sama w domu. Mama wyszła po mleko i zabrała z sobą czerwoną metalową kanę, w której je przynosiła. Ja zaczęłam skakać po łóżku moich rodziców; było drewniane. Stawałam na szczyty i skakałam w dół na materace. Nagle usłyszałam brzęk tej kany od mleka; myślałam, że mama wróciła. Spojrzałam przed siebie do następnego pokoju i zobaczyłam bardzo wyraźnie postać mikołaja, stojącego bokiem i trzymającego w wyprostowanej ręce kanę do mleka, która ...
(więcej)

dnia 2011-02-01 03:46:18 napisał(a): Odpowiedź dla Tati: Pomóc duszom w tym, żeby przeszły na drugą stronę i żeby Bóg im wybaczył, możemy tylko modlitwą. Sama miałam takie doświadczenie, kiedy 14 lat temu zmarł mój ojciec; często wieczorami słyszałam szemranie na półce z książkami. Domyślałam się, że to może być ojciec, ale nie dotarło to do mnie na tyle, żeby zareagować. Pewnego wieczoru szemranie to się nasiliło, aż zrobiło mi się nieprzyjemnie. Zasiadłam więc do pianina i zaczęłam grać ze słuchawkami na uszach, bo była to godz....
(więcej)

jurek dnia 2011-01-25 12:50:58 napisał(a): Jest to bardzo skomplikowana materia. Różne przypadki, jak np. doznania w stanie śmierci klinicznej, jakby potwierdzają istnienie życia po śmierci, z drugiej zaś strony, nie wszyscy doznają takich wizji, czyżby ci ludzie nie byli wybrańcami, którzy będą żyć po zgonie ciała ? Wiele, wiele wątpliwości jest w jedną i w drugą stroną stronę. Czy uwierzymy w to co mówi nam każda religia, zależy tylko i wyłącznie od nas. Myślę jednak, że żyć należy zgodnie z mądrymi kanonami nauk religijnych i po Bożem...
(więcej)

wkod1 dnia 2011-01-08 12:05:35 napisał(a): w wieku przedszkolnym umieralem na skutek wykrwawiania w karetce. Lekarz powiedzial mamie zebym nie pozwolila mi zamknac oczu... a ja czulem sie zmeczony i spiacy, w koncu ujrzalem mame z gory i weszlem w jaks swiadomosc dorosla. Dorze mi tam bylo, ciemno ale pieknie. Wrocilem sam bo szkoda i bylo mamy jak plakala. Chociaz bedac po tamtej stronie widzialem w niej kobiete, ierozumna ktora tak przezywa smierc jak by to mial byc koniec, albo tragedia jakas. Szkoda mi sie jj zrobila, bo plakala nad ...
(więcej)

suchanek dnia 2010-12-25 00:17:10 napisał(a): wierzyc nie wierzyc cos w tym jest... nigdy sie nie kontaktowalem z tymi ktorzy odeszli, pewnego pechowego razu zginol mi przyjaciel w wypadku nie wierzylem ze nigdy go nie zobacze przygnebienie bylo okropne byl mi jak brat! w mysli prosilem go zeby dal znak co kolwiek wieczorem wpatrujac sie w beczolke po piwie ktora razem pilismy nagle poczolem cieplo a jednoczesnie gesia skorke byl zemna brat w pokoju cos gadal ale jego slowa przestaly powoli dochodzic do mnie czolem cieplo i pewnosc siebie s...
(więcej)

Kaja dnia 2010-12-03 12:54:11 napisał(a): To, że w naszym społeczeństwie, wśród ludzi ogólnie istnieje "problem" śmierci, tabu, o którym żadko się mówi, albo nie mówi się wcale. W świecie pędu, młodości, sexu, wyścigu do nikąd nie ma miejsca na śmierć. I to jest błąd, bo moje myślenie, istnienie dzieje się na pograniczu tych dwóch światówi chociaz boję się tej chwili nie jest mi zupełnie obca, bo oswojona myślami. Podejście do ludzi umierających przypomina mi podejście do ludzi psychicznie chorych... niby się ich pyta, jak się czują... ...
(więcej)

Janko dnia 2010-11-08 17:20:51 napisał(a): Samo określenie faktów jest nieprecyzyjne."Życie po śmierci" po śmierci czego ,kogo ? A może to jest tak : Duch - istnieje i się rozwija ,ciało jest jego kolejnym pojazdem opakowaniem w naszej materialnej rzeczywistości . Rodzi się człowiek,w 14 dniu od zapłodnienia Duch wnika w zarodek - od tego momentu jest to człowiek .Człowiek /forma Ciała i Forma Ducha /za życia ma misję poznania i doświadczenia ,ma też do zrealizowania coś czego nie dokonał w poprzednich wcieleniach. Na Poziomie 3D tym obe...
(więcej)

tomek dnia 2010-10-25 00:55:22 napisał(a): Właśnie Marek Twoja historia niestety jest dowodem na to, że jakiekolwiek życie po śmierci, reinkarnacje, wiara w istnienie duszy itp. to bajki. To smutne, ale to bajki! Popatrzmy na tego nieszczęsnego brata Marka... On leży nieprzytomny i nic nie czuje już 14 lat!!! To jest dowodem właśnie na to że dusza nie istnieje, bo gdyby istniała to brat Marka miałby pełną świadomość sytuacji w jakiej się znajduję. Ale nie ma, bo jest nieprzytomny, jego mózg nie funkcjonuje tak jak powinien. To samo jest ...
(więcej)

dnia 2010-09-21 21:45:38 napisał(a): Od wielu lat temetyka zycia po smierci mnie interesuje. Ostatnimi czasy jeszcze bardziej niz zwykle, poniewaz od 105 dni jestem wdowa. Moj maz w wieku 44 lat ulegl wypadkowi przy pracy...Wierze, ze zycie po zyciu istnieje, szukam na to dowodow. Szukam tez mozliwosci skontaktowania sie z nim.Do dzisiaj dostalam duzo sygnalow- znakow od niego, tak przynajmnniej to odczytuje. Jesli ktos zna jakies mozliwosci na kontaktowanie sie z tymi ktorzy sa po drugiej stronie, prosze o wiadomosc na e mail, ewa...
(więcej)

Niczyja dnia 2010-08-29 14:33:25 napisał(a): Miałam 10 lat kiedy we śnie zobaczyłam moje poprzednie życie: -Mieszkałam w Niemczech w ładnej kamienicy niestety nie wiem w jakiej miejscowości.Moje mieszkanie miało balkon,mały z betonową podłoga,mieszkaliśmy na piętrze.Właśnie na tej podłodze zobaczyłam SIEBIE i moich właścicieli,którzy rozmawiali o mnie...Czułam że jestem bardzo chora a moja pani chce żeby jej mąż zawołał weterynarza.Czułam oprócz choroby miłośc tych ludzi do mnie...to było wzruszające uczucie.Kiedy weterynarz już był mnie n...
(więcej)

Adam S. dnia 2010-08-19 14:33:58 napisał(a): Dusza ludzka jest nieśmiertelna. Dusza sama z siebie nie funkcjonuje, po śmierci dusza jest statyczna i jest pozbawiona świadomości. dusza po śmierci sama z siebie nie może funkcjonować a tym bardziej komunikować się z żyjącymi. Pewne jest że po śmierci jest sąd indywidualny, gdzie każdy z nas będzie sądzony z dokonań oraz decyzji dokonanych za życia. Na sądzie po śmierci będziemy bez ciała lecz będzie obecny z nami Duch Boga Ojca który mieszkał w nas za życia, nowe ciało dostaniemy w chwili z...
(więcej)

Lidka dnia 2010-08-18 19:17:14 napisał(a): Odwołując się do komentarza poniżej. W ST owszem..ale według chrześcijan w NT przychodzi Chrystus który "toruje" drogę do NIEBA...dusza tam zmierza, gdyż Jezus umiera za grzechy ludzi stąd dusza ludzka jest nieśmiertelna-dogmat Kościoła Katolickiego. Ponadto i ST i NT, jak i inne księgi religijne mimo wszystko są napisane przez ludzi... wiec nie polecam tak ślepe oddawanie się tym pismom. Można je interpretować na wiele sposobów, a i tak to co "autor miał na myśli" wie tylko sam autor. Życie ...
(więcej)

55ty dnia 2010-08-14 00:23:46 napisał(a): 1.Po pierwsze - nie umieramy w całości tylko obumiera ciało.2.Po drugie - zapisana tablica duszy nieśmiertelnej przechodzi do wieczności.3.Po trzecie- istnieje życie wieczne i śmierć wieczna.4.Po czwarte - dowodem na zmartwychwstanie ciała jest "Całun Turyński",którego wiarygodności żaden naukowiec nie jest w stanie obalić.5.Po piąte - Wiara i Rozum to dwa skrzydła ,które za życia ziemskiego należy roswijać aby nieśmiertelna dusza ludzka ,tylko i wyłącznie dzięki łasce Trójjedynego Boga , mogła...
(więcej)

Dawid dnia 2010-07-09 13:30:39 napisał(a): Ja starałem się wierzyć w życie po życiu ale czym bardziej zagłębiałem się w Biblię i książki naukowe które realnie patrzą na świat stwierdziłem że Bóg jest racjonalny i wszystko co powstało jest jego zasługą w wytłumaczalny sposób. Ludzie myślą że Bóg musi czynić cuda i być zaczarowany! Tak jest bo cudem jest choćby powstanie życia na ziemi ale nikt tego nie zauważa bo nasz znany świat! Wszystko to w jakim miejscu się znajdujemy, mamy księżyc po mimo tego że jesteśmy zbyt mali żeby go przechwyc...
(więcej)

Sol97 dnia 2010-06-04 20:18:03 napisał(a): Ja nie wiem, Biblii nie czytałam, więc nie jestem ekspertem, ale w takim razie możesz mi wytłumaczyć, dlaczego Pan Jezus w chwili swojej "śmierci" (nie zapominajmy o tym, że On też zmarwychwstał i, jak powiadał i jak my też wierzymy, twierdził, że pójdzie do domu swego Ojca, Boga, który panuje w niebie)powiedział do jednego z przestępców: dziś będziesz ze mną w raju? To w takim razie czym jest ten raj? Nieistnieniem? I, w takim razie, skoro Jezus zmarwychwstał i poszedł do domu Pana Boga, a my n...
(więcej)

kler dnia 2010-05-30 20:38:30 napisał(a): OK Bóg to potępia w Starym Testamencie, ale czemu? Odpowiedź jest prosta, gdybyś wywołała ducha Twoje pytanie brzmiało by: "jak tam jest?" etc... Jak wiesz znawco testamentów, który wszystkich Ewangelii nie czytał, w jednych z Ewangelii która nie jest dostępna dla ludzi jest napisane że ludzie pytali Łazarza jak tam było i Łazarz musiał opuścić swoje miejsce zamieszkania. A Chrystus przychodząc do Apostołów po zmartwychwstaniu powiedział: "BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY NIE WIDZIELI A UWIERZYLI..." Zast...
(więcej)

martyna110700 dnia 2010-05-16 21:36:35 napisał(a): mysle ze jest rzucie za rzycia bo dawno, dawno temu moja ciocia umarla. W mojej babci jej mamy domu przyszlismy ja moja mama i moja ciocia .moja mama i jej siostra poszly do lazienki a ja z moja babcio zostalismy w kuchni .w tedy zauwazylam za fieranka sie pszesunela jagby ktos zagladal moja babcia wyszla i nikogo nie bylo .nasepny dzien babcia byla sama w domu ten dom bul wielki gora i dol .jak jeszcze jej curka zyla zawsze pili zrana kawe. jak babcia robila kawe uslyszala jak ktos shodzil p...
(więcej)

zaneta9 dnia 2010-05-04 11:32:51 napisał(a): kiedy umieramy to napewno to nieboli spotykamy się z panem bogiem prowadzi nas przez tą droge anioł to przeważnie jest ktoś od nas z rodziny ktoś kto już zmarł bóg wybacza wszystkim i daje nową szanse wchodzimy do domu pana boga tam jest ciepło pieniądze nazywają sie jak u nas papierosy niema bulu jest pięknie pracujemy tam i też umieramy po to aby narodzić się ponownie i w kolejnym życiu naprawić to co zepsuliśmy w zeszłym życiu a przede wszystkim kochać pana boga i mocno w niego wierzyć pomaga...
(więcej)

zaneta9 dnia 2010-05-04 10:54:00 napisał(a): ja od dawna wiedziałam że życie po śmierci istnieje tam u pana boga jest nasz prawdziwy dom a tutaj jest nasza podróż moja mama zmarła cztery lata temu i kontaktujemy się w snach kiedyś nawet przyszła domnie myślałam że śpie lecz to nie był sen popołódniu polożyłam się aby poleżeć zamknelam oczy i nagle ktoś położył mi się do łożka otworzyłam oczy a to moja zmarła mama leżała kołomnie jak żywa piękna powiedziała śpij śpij zamknełam oczy a ona zaczeła robić mi coś w ustach zaczełam krzyczeć że ją...
(więcej)

EMANUELA dnia 2010-05-03 12:26:55 napisał(a): ŻYCIE PO ŚMIERCI TO JEST PRAWDA.KILKA LAT TEMU TO PRZEŻYŁAM.MLECZNA KULA POJAWIŁA SIĘ KOŁO MNIE I JAK DŻIN PRZEZ LEWE UCHO WESZŁA W GŁOWĘ BÓL BYŁ NIESAMOWITY I NASTĄPIŁA JASNOŚĆ PO CHWILI LECIAŁAM KORYTARZAMI BARDZO SZYBKO POMIARKOWAŁAM ŻE NIE MAM RĄK ANI NÓG ŻE JESTEM ŚWIATŁEM KIEDY STANĘŁAM PRZED NAJWYŻSZYM WIEDZIAŁAM ŻE NIE MAM JUŻ ODWROTU .WIĘC POKORNIE GO PROSIŁAM O POWRÓT DAJĄC MU PIERWSZY ARGUMENT I NIC PO CHWILI WYTOCZYŁAM MU DRUGI ARGUMENT POWROTU MOJEGO NA ZIEMIĘ I PO CHWILI BYŁAM JUŻ ...
(więcej)

Marta dnia 2010-05-02 18:52:53 napisał(a): Ja pamiętam czas przed moimi(Marty)narodzinami.Nie byłam/byłem kobietą,ani dzieckiem,bardziej jakby pierwiastkiem męskim.Unosiłem się w przestrzeni,wokół było ciemno jak w nocy.Ja sam jakby zbudowany z układu krwionośnego ale zamiast krwi płynęło czerwone światło.W pewnym momencie poczułam jakby KTOŚ kazał mi wejść w ciało dziewczynki.Najgorsze jest to że wcale nie chciałem tam wejść.Ale nie do mnie należała decyzja.Zobaczyłam całe życie tej dziewczynki(Marty)I uwierzcie mi chciało mi się płakać...
(więcej)

ADRIAN dnia 2010-04-12 22:13:39 napisał(a): wasza ciekawosc zycia po smierci by trwała nieskonczenie,owszem to prawda zyje się dalej,zyjemy w naszych ciałach by pokazac jacy jestesmy przez całe zycie .pamiętajcie każdy człowiek ma w swoim zyciu cel ,a jaki cel?gdy zajrzycie w swoją świadomosć(czyli dusze)odkryjesz,co jest ci przypisane.zły człowiek który bedzie czynił zło i zło bedzie przeciwko niemu,dobrego człowieka,nigdy zło nie spotka,.pamiętajcie ze niebo jest tu na ziemi ,i dzięki swej swiadomosci mozemy tam przejsc gdy bedziemy tyl...
(więcej)

logan.saint dnia 2010-03-28 18:17:00 napisał(a): Nasze dusze, to nieśmiertelna energia, która przemierza czas i przestrzeń. W chwili śmierci jednego organizmu, duch opuszcza ciało, by wedle woli Boga, za karę trafić do kolejnego śmiertelnego życia. W chwili śmierci, dosłownie na jeden oddech budzimy się do życia zupełnie wolni, bez tej cielesnej powłoki, aby po tej krótko trwającej pięknej chwili z powrotem trafić do więzienia, urodzić na nowo w ciele innej istoty ludzkiej i niczego nie pamiętać. Istoty, która musi umrzeć i koło się zamyka. Po...
(więcej)

ŚwientypiotR dnia 2010-03-28 18:12:46 napisał(a): Nasze dusze, to nieśmiertelna energia, która przemierza czas i przestrzeń. W chwili śmierci jednego organizmu, duch opuszcza ciało, by wedle woli Boga, za karę trafić do kolejnego śmiertelnego życia. W chwili śmierci, dosłownie na jeden oddech budzimy się do życia zupełnie wolni, bez tej cielesnej powłoki, aby po tej krótko trwającej pięknej chwili z powrotem trafić do więzienia - urodzić na nowo w ciele innej istoty ludzkiej i niczego nie pamiętać. Istoty, która musi umrzeć i koło się zamyka. ...
(więcej)

Joanna22 dnia 2010-03-17 15:42:33 napisał(a): Musze przyzna, że kiedyś niezbyt wierzyłam w życie po śmierci i w Boga, jednak 2 lata temu, kiedy wyjeżdżałam do pracy do Niemiec czułam sie jakoś dziwnie, gdy żegnałam się z ojcem czułam, że go nigdy już nie zobacze, chociaż nic mu nie dolegało. Kiedy byłam sama, płakałam i nie wiedziałam właściwie dlaczego, czułam że coś się złego wydarzy. Pewnego wieczoru bedac w Niemczech spojżałam na komórkę, była godz.21:21. Kolejnego wieczora znów o tej godzinie spojżałam na zegarek. Była znów ta godzina....
(więcej)

topolan dnia 2010-03-16 15:59:32 napisał(a): powstają czasem tzw.zbitki informacyjne,polega to na tym,że w cząstce materii zostaje zakodowane określone zdażenie.Zbitka ta jest tak "mocna",ze nie ulega zmianie czy rozerwaniu w czasie przemian materii,czyli np.ta cząstka materii wchodzi w skład innego organizmu,ale nie ulega zmienie.Po pewnym czasie wchodzi w skład innego organizmu,i w nim,jak kawałek taśmy magnetofonowej-zostaje odtworzona.A wówczs u tej osoby,która stała się właścicielem tej zbitki zostają odtworzone:obrazy,słowa czy inne ...
(więcej)

życie to zagadka dnia 2010-03-09 12:21:15 napisał(a): a moze gigantyczny rebus...Jesteśmy, istniejemy, mogłaby byc nicość a nie jest.co komu z naszego jestestwa? z naszego bolu umierania cierpienia ??ale gdy wyobrazimy sobie ze zylibysmy wiecznie??to czy nie pojawiłby sie pragnienie konca??i czy nie byłoby tak, ze chcielibysmy aby ktos nasze zycie zresetował po to by by znów miec cele pragnienie zycia. czy chorzy i kalecy chcieli by ciage byc chorymi i kalekimi ??odpowiedz jest prosta. nie wiem po co komu nasze istnienie, ale czasmi mam wrazenie, z...
(więcej)

lapstic dnia 2010-03-08 16:00:55 napisał(a): Kiedy miałem 12 lat leżałem w szpitalu na silne zapalenie stawów. Pewnego dnia podano mi antybiotyk, na który byłem uczulony. Organizm zareagowł po paru minutach w chwili, kiedy szedłem korytarzem szpitalnym. Pamiętam jak położono mnie na łóżku i w pewnym momencie usłyszałem wielkie poruszenie wokół mnie i wszyscy mieli wzrok utkwiony w oscyloskop na którym pojawiały się jakieś linie..Wszystkie te głosy słyszałem jak gdyby wydobywały się z zamkniętego pomieszczenia i miały one bardzo metaliczny ...
(więcej)

myślący dnia 2010-03-05 09:20:13 napisał(a): Jest ktoś kto się nazywa Derren Brown - iluzjonista umysłu. Wyszukajcie sobie na youtube i zobaczcie co robi z ludźmi. To co tutaj czytamy to nie dowód na życie po śmierci, a jedynie potwierdzenie, że to co robi Derren Brown jest możliwe. Jeżeli ktoś uważa, że te orzeszki na stole w domu to rzecz, o której nikt nie wie to zmienicie zdanie. Wszystko się da wyczytać z języka ciała i zadając pytania pozornie nieistotne. I żeby było jasne - życie po życiu nie istnieje! Duchy, nawiedzone domy, r...
(więcej)

Gigi dnia 2010-02-11 23:39:44 napisał(a): wierzę w niebo i Pana Jezusa ale nie wierze w media które kontaktują się z duchami albo przywołują duchy kiedy chcą. wg mnie to są wtedy osoby opętana przez diabła który może przybywać do zaświatów (czyśćca czasami i piekła a do nieba nie bo tam zbyt ,,święcie''). wierze w duchy ale w takie które mają pozwolenie od Pana Jezusa na coś takiego ( w niebie pomagali przez 100 lat i mają wolne na 100 lat, latają sobie po ziemi i nikt ich nie widzi i nie słyszy) albo w duchy złe (taki rodzaj kary jak ...
(więcej)

Zwiastun i Nadzieja dnia 2010-02-06 19:20:28 napisał(a): Miałem dziwne przeczucie a dokładniej sen w którym żyłem na ziemi i nagle pojawiłem się w nieznanym mi miejscu.Wygląda jak hangar albo magazyn są tam moi przyjaciele wszyscy nie wiemy co tu robimy.Nagle słychać szepty następnie hałas walenia w metal.Idziemy do miejsca hałasu.Hałas dochodzi za drzwi otwiera je jeden z moich kolegów,wchodzimy wszyscy do środka drzwi się zamykają i ciemność widzę tylko twarz pewnej mrocznej postaci.I wydaje mi się jakby ten sen trwał 4 lata wydawało mi się że przez...
(więcej)

Zwiastun i Nadzieja dnia 2010-02-06 18:53:25 napisał(a): Jestem człowiekiem nie wiedzy.Przez miliardy lat moja dusza była w nicości,pustce,ciemności aż do dnia mych urodzi.Wtedy stworzył się mój mózg.Wyrwałem się z nicości zacząłem myśleć t.z istnieć teraz żyje w niewiedzy w strachu przed śmiercią.Powrotu do pustki,strach przed ponownym oczekiwaniem miliardów lat na ponowne życie,myślenie.Jeśli nawet to czy świat będzie istnieć?? jeżeli nie to czy jest życie w kosmosie bo jeśli nie to czy to znaczy brak ponownego życia??.Możliwe jeśli tak trzeba zapob...
(więcej)

AndrzejW dnia 2010-01-08 11:50:55 napisał(a): Pragne jeszcze dodac ze od kilkudziesieciu lat osobiscie zauwazam nalecialosci wschodnich kultur i religii(?)i niestety obserwowanych przez nas z wybauszonymi oczami .Jest to dla mnie wystarczajacy dowod jak w wiekszosci z nas , malo znamy nasza wiare i religie.Na drodze naszego zycia i naszej wiary sami sobie budujemy wysokie mury nie do przeskoczenia czy nawet do obejscia. Poswiecmy jeszcze raz czas na dokladne przeczytanie Pisma Swietego i oczywiscie zaakceptowanie Jego tresci . Pamietajm...
(więcej)

AndrzejW dnia 2010-01-08 11:34:35 napisał(a): Na stronie Mateusz.pl sa "pytania o wiare".Jedno z pytan zmierza do uzyskania odpowiedzi na podobny temat.Odpowiedz brzmi krotko i LOGICZNIE ..Jezeli odszedles jako Tadziu a wrociles jako Zosia , to jako kto zmartwychstaniesz ????????? Jak wiemy ZMARTWYCHSTANIE jest istota CHRZESCJANIZMU !!!! Proste i logiczne , bez czytania ksiazek watpliwego autorstwa o tresciach zmierzajacych do przechytrzenia Pana Boga i Tego co zostalo spisane ludzka reka pod JEGO natchnieniem a wydane dla nas Jako PISMO S...
(więcej)

... dnia 2010-01-02 15:59:25 napisał(a): Zdaję sobie sprawę, że to nie najmądrzejsze co wyjawię lecz nie mam styczności z ludźmi odpowiednimi do tego. Widziałem ducha, nie odezwał się, siedział obok mnie na łóżku. Miałem mniej więcej 10 lat wtedy ale jestem pewien, że go widziałem. W efekcie szoku i potwornego przestraszenia zacząłem krzyczeć, matka wbiegła do pokoju, nie widziała go a on na moich oczach się rozpłynął i nidgy więcej mi się nie pokazał. Dość często ostatnimiczasy "życie" udowadnia mi, że coś przede mną ukryw...
(więcej)

System reklamy Test

Copyright © 2007-2009 by Paranormalium | Graphics by Woodman | Kontakt | Redakcja | Wspomóż nas