Strona 1 z 2

Reikarnacja-czy istnieje?

PostWysłany: Pon Wrz 10, 2007 12:32 pm
przez Mona
Przyznam, że to jeden z najbardziej interesujących mnie tematów. I chciałabym wymienić się z wami swoimi poglądami. Według mojej religii, reikarnacja nie istnieje i jest czymś zupełnie absurdalnym. Jednak ja zawsze mialam inne wyobrazenie zycia po smierci, a raczej kilka, dlatego też uważam że życie wcześniejsze istniało. Wiem...a przynajmniej tak czuję, że żyłam w latach 20 ubiegłego wieku, skąd te domysły? Może dla was to dziwnie zabrzmi, ale kiedy oglądam te filmy z tamtego okresu, a raczej dziejace sie w tamtych czasach towarzyszy mi dziwne uczucie, jakbym już tam była, jakbym to znała, te stroje...styl, architektura, samochody...nie raz czuje łzy w oczach, a jeszcze grając w gry typu Mafia(tak, tak gram) przypominam sobie jeden malutki element, nie wiem czy prawdziwy. Dom, a raczej biurko z oknem na ulice, idzie tamtędy mężczyzna w kapeluszu....i tyle. I chyba byłam wtedy biseksualna...jakieś takie wrażenie...pociągają mnie zarówno kobiety jak i mężczyźni z tamtego okresu.

PostWysłany: Pon Wrz 10, 2007 5:44 pm
przez Ivellios
No wiesz, ja takich wspomnień nie posiadam ;) Wierzę jednak w reinkarnację, choćby z powodu masy relacji, jakie miałem okazję swego czasu czytać. I to były relacje pochodzące od ludzi, którzy nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszeli.

Wierzę w to, mimo iż w kościele katolickim (do którego mam wątpliwą przyjemność należeć...) usilnie utrzymywany jest pogląd, że reinkarnacja to bzdura.

PostWysłany: Pon Wrz 10, 2007 5:55 pm
przez Mona
Ja tez należę do katolickiego...moim zdaniem to nietolerancyjna religia ale oki...te wspomnienia nawiedzają mnie kiedy mam styczność z tamtymi czasami...może to być nawet zdjęcie. Ooo tak przypadków reikarnacji jest wiele, fundacja Nautilus opisała kiedyś bardzo prawodpodobne zdarzenie, o małej dziewczynce, która twierdzila ze jest reikarnacja zmarłej przy porodzie kobiety...jak znajde ten artykuł to go zamieszczę :D. Mój kolega na przykład...jest bardzo podobny do Jamesa Deana...nie tylko z wyglądu ale tez z cech charakteru. Ma takie same upodobania, najmniejsze szczegóły świadczące o podobieństwie między nimi i nawet orientacje. A zna go dopiero od roku, ciekawe? :)

PostWysłany: Śro Paź 24, 2007 10:46 am
przez Aniołek
Też bardzo ciekawi mnie temat reinkarnacji. Marze o tym by przypomnieć sobie poprzednie wcielenia. Czytałam, że można to zrobić poprzez regresing, lecz jakoś nigdy nie odważyłam się pójść na taką terapię. Mam podobne odczucia jak Mona, no może nie z tej epoki, ale najciekawsze jest to, że odkąd siebie pamiętam, bardzo często, minimalnie raz w miesiącu śni mi się albo że się topie, albo że już się utopiłam, lub pływam czy poprostu przebywam pod wodą. Te sny też nie dawały mi spokoju. Doczytałam się, że właśnie takie powtarzające się sny mogą być wspomnieniami z poprzedniego wcielenia. no i całkiem możliwe, że właśnie tak skończyło się moje poprzednie wcielenie. Ciekawe tylko czy to prawda i czy są jakieś sposoby by to sprawdzić.
Teraz co prawda nie boje się wody, ale nie zdaża mi się jakoś zbyt często nad nią przebywać, nie potrafie też pływać i mimo wszystko jakoś mnie nie ciągnie do tej czynności. Czy to ma ze sobą jakiś związek? Chciałabym się dowiedzieć :)
No i właśnie takie jest moje doświadczenie z reinkarnacją :)

PostWysłany: Sob Paź 27, 2007 12:06 am
przez Ivellios
A ktoś w Polsce w ogóle robi regressing?

Bo ja słyszałem tylko o Elżbiecie Nowalskiej...

Co do snów - ja kiedyś miałem bardzo często sny związane z wojną światową. Chociaż wątpię w to czy były to jakieś wspomnienia, gdyż żaden z tych snów nigdy się nie powtórzył...

PostWysłany: Pon Lis 05, 2007 7:01 am
przez Aniołek
Cześć,

Odnośnie tego regresingu, to kontaktowałam się z Panem Lukaszem (dane poniżej), adres email znalazłam na GW. On mi odpisał, że robi regresing, poza tym chyba w kazdym wojewódstwie jest jakiś regreser. Jak jesteś zainteresowany, to możesz do niego napisać i się zapytać.

Łukasz Tuchacz - ukashmistyk@wp.pl

PostWysłany: Pon Lis 05, 2007 11:59 pm
przez Ivellios
Był jeszcze jeden regreser, udzielił się w "Nie do wiary" w TVN. Niestety nie pamiętam jego nazwiska :(

PostWysłany: Czw Lis 08, 2007 12:53 am
przez natan
Elżbieta Nowalska występuje w telewizji ITV.Dzisiaj też ją tam widziałem,ale nie pamiętam,żeby dokonywała regresingu.

Re: Reikarnacja-czy istnieje?

PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 4:49 pm
przez CrAxMaN
Mona napisał(a):[...] Wiem...a przynajmniej tak czuję, że żyłam w latach 20 ubiegłego wieku, skąd te domysły? Może dla was to dziwnie zabrzmi, ale kiedy oglądam te filmy z tamtego okresu, a raczej dziejace sie w tamtych czasach towarzyszy mi dziwne uczucie, jakbym już tam była, jakbym to znała, te stroje...styl, architektura, samochody...nie raz czuje łzy w oczach, a jeszcze grając w gry typu Mafia(tak, tak gram) przypominam sobie jeden malutki element, nie wiem czy prawdziwy. Dom, a raczej biurko z oknem na ulice, idzie tamtędy mężczyzna w kapeluszu....i tyle. [...]


To zjawisko określa się mianem DejaVu. Są dwa typy tej "przypadłości". Pierwszy dotyczy uczucia iż znamy otoczenie , w jakim się znajdujemy, czy które postrzegamy (w twoim przypadku filmy etc.) Drugi to uczucie, iż dana sytuacja która się aktualnie dzieje, miała już miejsce, przeważnie w czasie snu. Na ten drugi typ DejaVu "choruję" ja. :wink:
Bardzo często mam wrażenie, że to co się dzieje miało już miejsce i zaczynam wtedy przypominać sobie, że to było w moim śnie.
Naukowcy uważają to za defekt mózgu (sic!).

PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 4:55 pm
przez CrAxMaN
Ivellios napisał(a):[...]Wierzę w to, mimo iż w kościele katolickim (do którego mam wątpliwą przyjemność należeć...) usilnie utrzymywany jest pogląd, że reinkarnacja to bzdura.


Z tego co czytałem, kiedyś w kościele katolickim dopuszczano tezę o reinkarnacji, ale o ile pamięć mnie nie myli w XII czy XIII wieku ją bezapelacyjnie odrzucono :roll:

PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 5:07 pm
przez CrAxMaN
Ivellios napisał(a):A ktoś w Polsce w ogóle robi regressing? [...]


Andrzej Kaczorowski http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?products_id=34594
Gabinet Hipnozy i Hipnoterapii
tel. 0601 997 017, http://www.hipnoza.wroclaw.pl

PostWysłany: Pon Lip 14, 2008 5:26 pm
przez CrAxMaN
Osobiście czuję, że hipnoza na mnie nie podziała. Podczas relaksacji zazwyczaj albo nie potrafię uspokoić myśli, albo jak już mi się to uda natychmiast zasypiam. Wierzę natomiast w reinkarnację. To właśnie idea reinkarnacji była moim decydującym czynnikiem odjeścia od wiary katolickiej. Dogmaty katolickie nie przekonywały mnie co do sensu istnienia. Bóg katolików jest nazbyt surowy aby mógł być tak przpełniony miłością jak podają. Reinkarnacja podaje przedewszystkim za cel na ziemi, osiąganie rozwoju duchowego, co tłumaczy ziemskie niedoskonałości ludzkie.Wracając do reinkarnacji, nie zgadzam się tylko z tzw. transmigracją zwierząt i ludzi, czyli że człowiek poprzez swoją karmę (uczynki) może upaść i wcielić się (odrodzić) w duszy zwierzęcia. Te Hipotezę obaliło wielu regreserów (m-in. Dr. Michael Newton) oraz znawca eksterioryzacji Robert A. Monroe czy Bruce Moen. Zarówno Monroe jak i Moen ukazali w swych doświadczeniach, że nasze ziemskie (cielesne) osobowości ulegają po śmierci połączeniu z tzw. Wyższym Ja co w efekcie daje rozpad ego człowieka kosztem jego nieskończonej "wyższej" energii w drodze do ewolucji, czyli oświecienia duchowego...

PostWysłany: Czw Paź 23, 2008 9:00 am
przez Kasik666
Witam wszystkich- ja dzisiaj znalazłam tą stronę, a temat reinkarnacji interesował mnie dużo wczesniej. Podobnie jak jedna osoba na tym forum, ja tez mam sny związane z wodą - panicznie boję się wody odkąd pamiętam, nie umiem pływać- często śni mi się , że się topię, a potem urywa mi się "film" - jest czarno- tak jakbym się utopiła. Jest jeszcze coś- panicznie boję się, że pochowają mnie żywcem. Jest to dość dziwny lęk jak na osobę w moim wieku - ale czasem po prostu przychodzą mi do glowy takie myśli- tak jakby wspomnienia - czasem mi się to sni- i jest to strasznie realistyczne....mam wiele takich snów, potem pojawiają się dziwne myśli w ciągu dnia, nie wiadomo skąd...nie pomyslcie, że ja siedzę i myślę tylko o tym- jestem wesołą osobą, nie myślę o smierci- ale to czasem samo przychodzi i wtedy boje się zasnąć...chętnie bym skorzystała z regressingu, ale z drugiej strony boję się - może dowiedziałabym się za dużo??? Też mam takie uczucie, że oglądając jakiś film- z okresu II wojny światowej- czuję jakbym to przeżyła- potrafię dokładnie wyobrazić sobie jak wyglądał wtedy świat - intryguje mnie to ale i przeraża

Re: Reikarnacja-czy istnieje?

PostWysłany: Nie Lip 26, 2009 6:13 pm
przez izunia666
Witam. Do niedawna byłam sceptycznie nastawiona do reinkarnacji, szczególnie z powodu swojej profesji( jestem biologiem molekularnym). Wydarzyło się coś co nie pozwala mi racjonalnie tego wytłumaczyć. Dwa lata temu zmarł nagle mój dziadek. Miał 66 lat, o jego śmierci dowiedziałam się w czasie sesji, byłam 500km od domu, ale bez zastanowienia wsiadłam w pociąg i pojechałam na pogrzeb. Nie potrafiłam dojść do siebie, nie wierzyłam w to co się stało. Pogrzeb przypominał koszmar, bo cała rodzina prawie mdlała z płaczu. W momencie gdy trumnę "chowano" w ziemi na moim bucie, ni stąd ni zowąd usiadł motyl..... taki śliczny pomarańczowo-czerwony. Zapłakana zwróciłam na to uwagę, ale nie przywiązywałam większej wagi. Miesiąc później wyjechałam w góry. W drodze nad Morskie Oko przez chwilę pomyślałam o moim dziadku. Nie wiem jak to się stało ale tym razem bardzo podobny motyl usiadł mi na ramieniu. Nie mogłam w to uwierzyć, bo przecież motyle z reguły są płochliwe.... Mijały miesiące, ból po stracie jednej z najbliższych osób powoli minął. Zbliżał się dzień mojego ślubu, ale była też przykra sytuacja.... w szpitalu umierał mój drugi dziadek. Zmarł dwa dni przed moim ślubem, a pogrzeb odbył się dzień przed. Zapłakana stałam na cmentarzu przy nagrobku obok i tu .... znów podobny motylek usiadł, tym razem na dłużej. Mimo zbliżającego się ślubu i tragedii jaka nas dotknęła poczułam spokój:). Wiedziałam, że wszytko będzie dobrze. I tak od roku jestem mężatką, wczoraj gdy sprzątałam w domu, a mieszkam na ostatnim piętrze do pokoju wleciał taki sam motyl..... nie mogłam w to uwierzyć...ale usiadł przy naszym ślubnym zdjęciu... Chciałam zrobić mu zdjęcie bo siedział przy nim dość długo, ale odleciał. Wiem, że się rozpisałam, ale zaczęłam wierzyć że mój dziadek nade mną czuwa. Nie twierdzę, że zamienił się w motyla, ale kto wie...... Wiem tylko,że widzę takie motyle bardzo rzadko i tylko wtedy gdy jestem sama.........Pozdrawiam

Re: Reikarnacja-czy istnieje?

PostWysłany: Wto Wrz 15, 2009 10:01 pm
przez CrAxMaN
izunia666 napisał(a):[...] Wydarzyło się coś co nie pozwala mi racjonalnie tego wytłumaczyć [...]


Jeśli jesteś sceptycznie nastawiona do tego typu zdarzeń proponuję Ci przeczytać książkę : Billa i Judy Guggenheim "Pozdrowienia z niebios" (niebawem udostępnię pod tym adresem gotowego e-booka: http://www.crx1975.user.icpnet.pl/enter/ksiazki/guggenheim/guggenheim_pozdrowienia.htm Jest to moja strona)
A książka traktuje właśnie o relacjach ADC - After-Death Communication.

Czy istnieje życie po śmierci?
Czy po śmierci ponownie spotkamy bliskich, którzy odeszli przed nami?
Czy zmarli mogą komunikować się z nami tu i teraz?

Pozdrowienia z niebios! to pierwsze obszerne studium nowego, fascynującego obszaru badawczego – komunikacji pośmiertnej. To duchowe doświadczenie, zwane w skrócie ADC (ang. after death communication), ma miejsce wtedy, gdy zmarły krewny lub przyjaciel kontaktuje się z wybraną osobą spontanicznie i bezpośrednio. W czasie siedmioletnich badań autorzy – Bill i Judy Guggenheim – zgromadzili ponad 3300 osobistych relacji od ludzi, którzy wierzą, że bliskie im osoby nawiązały z nimi kontakt po swojej śmierci.

Jeżeli podejdziesz do tej lektury z otwartym umysłem i sercem, możesz znacznie zmniejszyć, a nawet całkowicie wyeliminować lęk przed śmiercią. Możesz przejść wewnętrzne przeobrażenie z gąsienicy, zmuszonej do pełzania po ziemi, w motyla, który swobodnie uniesie się w przestworza. To doświadczenie otworzy przed tobą pełniejsze i radośniejsze życie, wypełnione głębokim spokojem.

Ponad 350 relacji o przeżyciach komunikacji pośmiertnej, starannie wybranych i ułożonych przez autorów książki w sposób systematyczny, zapewnia:

• niezwykły dowód na istnienie życia po śmierci
• pocieszenie i emocjonalne wsparcie osobom pogrążonych w żalu po śmierci bliskich
• głęboką nadzieję tym, którzy pragną ponownego połączenia ze zmarłą ukochaną osobą
• odwagę i siłę zmagającym się z chorobą zagrażającą życiu
• źródło inspiracji i siły osobom opiekującym się starszymi lub śmiertelnie chorymi ludźmi
• głębsze zrozumienie tematu życia i śmierci tym, którzy obawiają się przejścia na tamten świat
• oraz wewnętrzny spokój tym wszystkim, których serca i umysły czekają na te dobre wieści.

„Jest to wyjątkowa i naprawdę cudowna książka, w której można znaleźć pocieszenie i głęboki spokój. Otwiera ona nowy obszar badań tak fascynującej komunikacji pośmiertnej.”
Raymond A. Moody, Jr., MD, PhD, psychiatra i autor bestsellerów Życie po życiu, W stronę światła i innych.